Kocham dwóch - co zrobić?

Cześć. Piszę tutaj, bo nie wiem, co zrobić. Nie wiem, jak zacząć, ale może od początku...
Kocham dwóch - co zrobić?
19.07.2009

Cześć..

Piszę tutaj, bo nie wiem, co zrobić...

Nie wiem, jak zacząć, ale może od początku...

Jakieś dwa miesiące temu rozeszłam się z chłopakiem, którego nadal kocham... Wiem, że to skomplikowane... Sama się nie mogę w tym połapać, ale może przedstawię całą historię od początku..

Rok temu w wakacje poznałam chłopaka o imieniu Daniel... Na początku pisaliśmy przez 2 miesiące, potem zaczęłam się zastanawiać nad tym, żeby go spytać o chodzenie, bo byłam pewna, że coś do niego czuję... No i stało się... Spytałam... Zgodził się bez problemu, ponieważ okazało się, że on także coś czuje do mnie... Nagle (grudzień 2008) przed świętami nie miałam z nim żadnego kontaktu, bo komputer mu się zepsuł, telefonów nie odbierał, a nie mogłam się z nim spotkać, bo mieszkał bardzo daleko... Gdy na początku stycznia pokazał się na gg, bardzo się ucieszyłam, ale nie mogliśmy się dogadać... Nie pisaliśmy tak często, jak z początku... Zdarzało się, że mnie olewał, a ja mu wybaczałam, bo go bardzo kochałam.

Jakieś 2 miesiące temu pisałam z jego kumplem na temat sylwestra, którego miałam spędzić z nim. Dowiedziałam się, że tamtego dnia... nie wiem, jak to napisać... po prostu bzyknął inną dziewczynę. Dziewczynę, z którą pisałam... Myślałam, że jest OK, że Daniel jest dla niej tylko kolegą... Po tygodniu mu wybaczyłam, bo dzwonił do mnie, płakał... Nie mogłam tak, przecież go kochałam... Kochałam? Co ja w ogóle piszę! Kocham! Ale od tamtego czasu i tak pisaliśmy już mniej... Częściej się kłóciliśmy...

Jakiś miesiąc temu po raz drugi pisałam z jego kumplem. Tym razem innym. Dowiedziałam się od niego, że Daniel wychodzi na miasto z kumplami popatrzeć na inne laski. Zbiera od nich numery i w ogóle. Tym razem się wkurzyłam! Zerwałam z nim, 2 tygodnie przepłakałam w domu. Wiem, że to nie było zauroczenie! Po prostu to wiem, bo minęło już sporo czasu i nadal go kocham. Teraz piszę z nim tak, jakby wszystko działo się na nowo. Pisze mi, że mnie kocha, rozmawiamy ze sobą na wszystkie tematy. Tak, jak kiedyś. Bardzo się cieszę z tego powodu. Nawet ostatnio napisał mi, że my jeszcze nie „wygasnęliśmy”! Jest tylko jedna przeszkoda. Mieszka bardzo daleko! A ja mam dopiero 14 lat i rodzice nie puszczą mnie tak daleko.

Proszę was, żebyście pomogli mi z tym. Żebyście doradzili mi, czy to pisanie z nim po tym, co się stało, jest OK, czy może powinnam przestać z nim pisać i być szczęśliwa z moim obecnym chłopakiem, którego również kocham! I tu jest kolejny problem. Kocham dwóch! Czy to jest coś złego? Pomóżcie!

P. S. Byłabym wdzięczna, gdybyście nie krytykowali mojej sytuacji, bo wiem, że niektóre dziewczyny tak potrafią, tylko pomogli mi...

Ewelina

Polecane wideo

Komentarze (167)
Ocena: 5 / 5
jaa (Ocena: 5) 16.03.2014 13:58
hahahhahahahaha
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 28.06.2012 21:59
Jesli naprawde bys kochala Daniela nie zakochalabys sie w drugim.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 01.10.2010 00:08
powiem tak masz dopiero 14 lat wiec wez sie za ksiazki
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 27.09.2010 22:17
Co wy w ogóle tutaj piszecie!!!! To że się zakochała nie przeszkadza w ogóle w edukacji? Co ma jedno do drugiego? Ewelinko powiem Ci coś szczerze: Jak miałam 13 lat przeżyłam to samo .. Miłość przez internet, zdrada, zawód.. A dzisiaj ten chłopak jest już moim mężem. Nie przejmuj się ludźmi dla których najważniejszym zdaniem jest ''mam 14 lat''.. Wiek to tylko cyfry . Pozdrawiem. P.S. nie przekreślaj tego chłopaka bo może to on jest tym jedynym. Daj mu szanse.. Co Ci szkodzi?
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 18.07.2010 12:23
wielka milosc ??;/ wez ty sie ogarnij!!! ale spoko kwestia wieku ;D
odpowiedz

Polecane dla Ciebie