Każdy związek wymaga z naszej strony ogromnej cierpliwości i wyczucia. Jeśli decyduję się wejść w relację z mężczyzną, powinnam traktować go poważnie do samego końca. Nawet wtedy, kiedy on zapomina o dobrych obyczajach i takcie. Tyle w teorii, bo w praktyce naprawdę trudno zachować klasę. Bywają sytuacje, kiedy dochodzimy do wniosku, że znajomość należy jak najszybciej zakończyć. Najlepiej jednym, szybkim ruchem i bez konfrontowania się z delikwentem. Doskonałym rozwiązaniem wydaje się pożegnalny SMS lub wiadomość na Facebooku.
Rozwiązywanie sporów za pomocą wiadomości tekstowych trudno uznać za szczyt dyplomacji i subtelności. Niektórzy twierdzą, że takich spraw nie załatwia się w ten sposób. Skoro byliśmy na tyle dorośli, by rozpoczynać związek, powinniśmy wykazać równie dużą dojrzałość przy rozstaniu. Czasami jest to jednak niemożliwe, a nawet niekonieczne. Choć może to zabrzmieć bardzo bojowo i konfrontacyjnie – nie każdy mężczyzna zasługuje na to, by usłyszeć złe wieści bezpośrednio z naszych ust. Zwłaszcza wtedy, kiedy możesz się po nim spodziewać jak najgorszej reakcji.
Okazuje się, że mamy słabość do zrywania ze sobą drogą elektroniczną. Czasami wynika to z naszej bezradności, czasami z braku innych możliwości, a kiedy indziej – frustracji. Najnowsze badania na ten temat potwierdzają, że ponad połowa par rozstaje się w ten sposób. 25 procent ankietowanych zakończyło znajomość przez SMS, 20 procent skorzystało z portalu społecznościowego, a 11 proc. - wiadomości e-mail. Nie zawsze jest to dobra taktyka, ale kiedy z czystym sumieniem możesz to zrobić?
WIRTUALNY ZWIĄZEK
Brzmi dziwnie, ale z takim podejściem do relacji damsko-męskich mamy coraz częściej do czynienia. Nie macie czasu lub możliwości na bezpośrednie spotkania, więc czułe słówka wypisujecie na Facebooku „partnera”. A nawet jeśli zdarzy Wam się porozmawiać w tradycyjny sposób, nagle okazuje się, że... nie wiecie o czym mówić. Jeśli uważasz, że czas zacząć żyć w świecie realnym i masz tego dosyć, możesz zakończyć spotkanie w bardziej naturalnym dla Was środowisku. Skoro związek rozgrywał się na Fejsie, może się na nim także zakończyć.
TO DOPIERO POCZĄTEK ZNAJOMOŚCI
Nawet trudno nazwać to poważnym związkiem. Spotkaliście się kilka razy. Zjedliście razem kolację, byliście w kinie, być może bawiliście się razem na imprezie. Później kilka niezobowiązujących spotkań, które utwierdziły Cię w przekonaniu, że raczej nie masz czego szukać u jego boku. Mimo wszystko oboje mieliście nadzieję, że coś z tego wyjdzie. Najlepszym rozwiązaniem byłaby szczera rozmowa, ale jeśli nie masz ochoty dłużej się z nim widywać – możesz „załatwić sprawę” przez SMS czy Facebooka. W końcu niczego sobie jeszcze nie przysięgaliście.
ZASŁUŻYŁ NA TO
W długotrwałych związkach bywają sytuacje kryzysowe. Wasza relacja staje na zakręcie i trzeba podjąć decyzję – rozchodzimy się w przeciwnych kierunkach czy podążamy nadal razem. Jeśli w takim momencie Twój partner nie miał oporów, by roztrząsać Wasze problemy w SMS-ach lub wiadomościach w portalu społecznościowym – najwyraźniej nie będzie miał nic przeciwko temu, by w ten sam sposób odbyło się Wasze rozstanie.
TOKSYCZNY ZWIĄZEK
Morze wypłakanych łez, ciągła niepewność, a równocześnie postępujące uzależnienie od niego. To zdecydowanie nie jest zdrowa relacja i prawdopodobnie powinnaś ją zakończyć. Zdajesz sobie jednak sprawę, że odwaga nie jest Twoją najmocniejszą stroną. Gdybyś próbowała powiedzieć mu to prosto w oczy, on nie miałby oporów by jeszcze raz zagrać na Twoich uczuciach. Jeśli więc w czasie jego nieobecności jesteś przekonana co do tego, że czas to zakończyć, wyślij SMS. To pomoże Ci się uwolnić.
ZWIĄZEK NA ODLEGŁOŚĆ
Czasami życie układa się w ten sposób, że rozdziela bliskich sobie do tej pory ludzi. On wyjechał na studia, Ty przeniosłaś się w poszukiwaniu pracy – różnie bywa. Wasza znajomość od tej pory polega głównie na wymianie wiadomości i niezobowiązujących telefonach. Jeśli jednak dojdziesz do wniosku, że dłużej tak nie potrafisz i chcesz zacząć wszystko od nowa, z czystym sumieniem możesz wysłać do niego ostatniego maila. W końcu i tak nie macie możliwości się teraz spotkać, a żyć jakoś trzeba.
ON CIĘ IGNORUJE
Bywają momenty, kiedy rozstanie jest już tylko formalnością. Przestaliście się widywać, on unika kontaktu, nie odbiera telefonów, nie odpisuje na wiadomości. Ty też straciłaś ochotę na cokolwiek. Mimo wszystko chciałaś zachować się przyzwoicie i załatwić sprawę w cztery oczy. Jeśli on wciąż odkłada spotkanie, albo nadal się nie odzywa – spokojnie możesz wysłać pożegnalnego SMS-a. Najprawdopodobniej jemu też ulży.
PRZYŁAPAŁAŚ GO NA KŁAMSTWIE
Sytuacja tragiczna i wymagająca zdecydowanych działań. I wcale nie mówimy o drobnych kłamstewkach. Czasami faceci udają osoby, którymi nigdy nie byli. Nie wspominają o tym, że wciąż pozostają w innym związku, wymyślają niestworzone historie, fantazjują. Jeśli przyłapiesz go na ewidentnym oszustwie, które zakłamywało jego obraz w Twoich oczach, nie miej żadnych oporów. Najwyraźniej nie zasłużył na Twoją bliskość, więc musi się zadowolić taką formą rozstania. Nie powinnaś mieć z tego powodu wyrzutów sumienia. Niech on się wstydzi.
KIEDY NIE CZUJESZ SIĘ BEZPIECZNA
Nie każdy związek wygląda tak, jak powinien. Bywają relacje, w których jedna ze stron staje się zakładnikiem drugiej. Dziwnym trafem najczęściej dotyczy to właśnie nas. Zauroczenie już dawno zdążyło przeminąć, ale Ty wciąż tkwisz w tej dziwnej relacji. Nie możesz być pewna jego reakcji, bo wcześniej wykazywał skłonności do agresji. Wrzaski i wymachiwanie rękami są u niego na porządku dziennym? Nie ryzykuj i załatw sprawę w mniej bezpośredni sposób.
ZWIĄZEK, KTÓRY NIE JEST ZWIĄZKIEM
Nawet dorośli zachowują się czasami jak małe dzieci. Unikamy deklaracji i angażujemy się w związki, które tak naprawdę są jedynie luźną znajomością. Spotkanie raz na dwa tygodnie, kilka niezobowiązujących wiadomości w międzyczasie. Nie wiemy o sobie zbyt wiele, nie rozmawiamy na temat przyszłości i tak naprawdę nie mamy pojęcia, na czym stoimy. Jeśli masz tego dosyć, SMS lub wiadomość na FB wcale nie będzie złym sposobem na zerwanie. To sposób równie „luźny”, jak cały Wasz „związek”.
PRZYŁAPAŁAŚ GO NA ZDRADZIE
Czy trzeba cokolwiek dodawać? Istnieją kobiety, które podobno są w stanie wybaczyć takie upokorzenie, ale jeśli nie jesteś jedną z nich – nie miej żadnych oporów. Jeden krótki SMS, niekoniecznie cenzuralny i po wszystkim. Nie zasłużył na nic więcej, więc nie daj się namówić na kolejną rozmowę, w czasie której będzie kłamał jak z nut...