Gdy mówimy o uzależnieniu, najczęściej myślimy o używkach – alkoholu, papierosach, narkotykach, ewentualnie o seksie, zakupach czy komputerze. Uzależnić można się jednak również od partnera. Taką osobę specjaliści nazywają `Nałogowcem Kochania`. Kobieta uzależniona od mężczyzny jest nieustannie na nim skoncentrowana, uległa i bezgranicznie mu oddana. Które kobiety są bardziej od innych narażone na uzależnienie się od partnera?
Kobieta staje się `Nałogowcem Kochania`, jeśli:
- Ma trudność w doznawaniu poczucia własnej wartości, czyli trudność w kochaniu samej siebie i cechuje ją niska samoocena;
- Miała bardzo trudne, traumatyczne dzieciństwo (np. w którym brakowało ojca) – taka kobieta rozpaczliwie potrzebuje teraz miłości, zainteresowania i uwagi ze strony mężczyzny;
- Ma trudność w wyznaczaniu granic między sobą a innymi ludźmi, czyli trudność w chronieniu własnej osobowości;
- Nie potrafi określić, kim jest i kim chce być, a także, w jaki sposób chce dzielić się sobą z innymi (może to oznaczać zaburzenia osobowości);
- Nie umie prawidłowo adresować swoich potrzeb i pragnień – ma to związek z trudnościami w troszczeniu się o siebie;
- Panicznie boi się samotności, a lęk ten bierze często górę nad zdrowych rozsądkiem – taka postawa także może mieć źródło w bolesnej przeszłości;
- Była poniżana i źle traktowana w poprzednich związkach, dlatego żyje w przekonaniu, że tylko u boku mężczyzny jest coś warta i że sama nie jest w stanie funkcjonować.
- Każdy potrafi być poufały wobec partnera i wpierać go – kiedy jedno z was wyraża swoje potrzeby i pragnienia, drugie może udzielić mu wsparcia, tak często, jak to możliwe bez zaniedbywania troski o siebie i bez wyręczania partnera w jego obowiązkach. W zdrowym związku taka postawa jest dwukierunkowa;
- Każdy potrafi prowadzić życie `pełne obfitości` – każdy z partnerów dba o siebie, dokonuje wyborów z myślą o sobie, co przekłada się także na pielęgnowanie związku;
- Każdy potrafi negocjować i zaakceptować kompromis – związek powinien opierać się na partnerstwie – jeśli nie potraficie pójść na kompromis, trudno będzie wam zbudować zdrową, harmonijną relację;
- Każdy zwykle dobrze czuje się z partnerem mimo różnic;
- Każdy z partnerów potrafi komunikować się z drugim w prosty i bezpośredni sposób.
Jeśli nie ma tego w twoim związku, zacznij zmieniać to już dziś.
Ewa Podsiadły-Natorska
Nie jesteś pewna, czy wpadłaś w sidła uzależnienia od mężczyzny? Oto cechy zdrowego związku (Pia Mellody):
- Każdy widzi partnera realistycznie – w zdrowej relacji żadna ze stron nie uważa partnera za kogoś gorszego i nie zaprzecza jego tożsamości, nie idealizuje go również. Partnerzy powinni mieć świadomość, że nikt nie jest doskonały i to właśnie czyni związek silnym;
- Każdy bierze odpowiedzialność za swój rozwój – oznacza to, że kobieta i mężczyzna rozwijają się głównie dla siebie, a nie pod naciskiem partnera. Każdy pielęgnuje szacunek do samego siebie i bierze odpowiedzialność za swoje czyny;
- Każdy potrafi skupić się na rozwiązywaniu problemów – w zdrowym związku nikt nie ogląda się na drugą osobę i nie spycha na nią odpowiedzialności za rozwiązanie problemów. Kobieta i mężczyzna łączą siły i wspólnie pokonują przeszkody;
Nieszczęście uzależnienia
Kobieta uzależniona od partnera czyni go swoim największym autorytetem. Oddaje mu inicjatywę, zgadza się na wszystko, często za cenę realizacji własnych potrzeb. Opisuje to jedna z internautek. `Przeżyłam to na własnej skórze. Byłam kiedyś uzależniona od mężczyzny, choć dziś nie jestem w stanie stwierdzić, czy była to wielka miłość. Na początku na pewno, ale potem przestało być to normalne i zdrowe. Zachowywałam się, jakbym nie była sobą. Robiłam wszystko pod jego dyktando, kompletnie wyzbyłam się siebie i własnych potrzeb, odsunęłam się od bliskich tylko po to, by być tylko z nim. A on oczywiście to wykorzystał. Minęło kilka miesięcy, zanim się z tego otrząsnęłam i wyszłam z tego chorego uzależnienia`.
Sęk w tym, że kobiety uzależnione od swoich partnerów wcale nie są przez to szczęśliwe. Przeciwnie – zatracają się w tym uczuciu i brną w nim na oślep, choć często czują, że jest to droga donikąd. `Bliski kontakt z drugą osobą zakłada dzielenie się własną prawdą o sobie z innymi i przyjmowanie przekazywanej przez innych wiedzy o nich samych, bez prób osądzania i zmieniania owych prawd przez każdą ze stron. Ludzie współuzależnieni, przejawiający rdzenny symptom trudności w udzieleniu sobie odpowiedzi na pytanie, kim właściwie są i niepotrafiący dzielić się sobą z innymi we właściwy sposób, nie mogą osiągnąć zdrowej poufałości, ponieważ zakłada ona dzielenie się prawdą o sobie z inną osobą` – pisze Pia Mellody, autorka `Toksycznej miłości`.
Zanim nastąpi przełom
Uzależnienie oznacza trudności z nawiązaniem zdrowego kontaktu z partnerem. W takiej relacji stajesz się ofiarą, a to, co was łączy, jest niedojrzałe. Jednak, by wyleczyć się z tego nałogu, musisz dopuścić do siebie myśl, że jesteś uzależniona od partnera. Dopóki `Nałogowiec Kochania` nie uzna, że jego wzorce zachowań i postaw wobec drugiej osoby oraz sam związek mają właściwości nałogu, dopótyleczenie go jest prawie niemożliwe. `Jeżeli uparcie zaprzeczasz swojemu uzależnieniu, nikt nie może ci pomóc. Dopóki nie powrócisz do realnego świata – do realności twojego uzależnienia – nic się nie zmieni. Niestety, prawie zawsze oznacza to czekanie do momentu, gdy ból jest już tak silny, że kruszy skorupę oporu przed prawdą` – opisuje Pia Mellody.
Przystępując do leczenia swojego współuzależnienia, musisz mieć pełną świadomość, czy aktualnie pracujesz nad wyleczeniem jednego z symptomów rdzennych, czy leczysz toksyczne skutki poniżenia w dzieciństwie. Są to dwa odrębne procesy, których nie można ze sobą mieszać. Aby leczenie było skuteczne, najlepiej zgłosić się do psychoterapeuty, który pomoże ci ustalić źródło nałogu i zaproponuje terapię, dzięki której staniesz na nogi.