Na temat dziewic powiedziano już wiele. Jeśli gdziekolwiek wspomina się o czystości i niewinności, niemal zawsze chodzi o płeć piękną. Zapewne dlatego że niedoświadczenie seksualne kobiet łatwo sprawdzić – mówi o nim obecność błony dziewiczej. W przypadku panów sprawa nie jest tak oczywista i pozostaje jedynie wierzyć im na słowo. Różni się także postrzeganie – dziewczynę stroniącą od seksu podejrzewa się o wszystko co najgorsze. Chłopak w tej samej sytuacji nikogo nie interesuje.
Prawda jest jednak taka, że dziewica i prawiczek oznaczają dokładnie to samo i w ten sam sposób powinni być traktowani. Właśnie dlatego postanowiłyśmy zadać kilka pytań drugiej stronie, tej która zazwyczaj nikomu nie musi się tłumaczyć ze swoich życiowych wyborów. Poznajcie 22-latka, który nigdy nie był blisko z kobietą. Czy on także czuje się niedowartościowany, jak wiele jego koleżanek w podobnej sytuacji?
Oto wyznania prawiczka, który wcale nie ukrywa, że wciąż czeka na odpowiedni moment i odpowiednią partnerkę.
Papilot.pl: Dziewictwo to podobno powód do wstydu, a o prawiczkach mówi się niewiele. Dlaczego?
Sławek: Wydaje mi się, że same jesteście sobie winne. Ciągle rozpaczacie, że nikt was nie chce, w Internecie aż roi się od gorzkich żali na ten temat. Dziewczyny pytają, czy to choroba psychiczna, kiedy to się zmieni, dlaczego żaden facet jeszcze ich nie zaciągnął do łóżka. Jeden wielki dramat. My raczej się tak nie uzewnętrzniamy, ale przeżywamy sprawę w środku. Pewnie dlatego prawiczek to nie jest temat.
Czym jeszcze różnisz się od koleżanek, które też nie mają doświadczeń seksualnych?
Chyba niczym. Mnie też czasami się wydaje, że jestem z tego powodu dziwny, powinienem coś z tym zrobić, zazdroszczę przebojowym kolegom. Często wyobrażam sobie jak to będzie wyglądało, z kim powinienem to zrobić, gdzie, jak dziewczyna zareaguje na wiadomość, że nie znam się na rzeczy. Wewnętrznie przeżywamy to chyba podobnie.
A skąd twoim zdaniem się to bierze?
Swoje robią media, które ciągle nam wmawiają, że seks jest dla każdego i im wcześniej, tym lepiej. Widzimy 16-letnie matki, 18-letnie prostytutki, słyszymy, co robią nastolatkowie, kiedy rodzice nie patrzą.
Rzeczywistość wygląda inaczej?
Właśnie nie wiem. Zdaję sobie sprawę, że statystyczny człowiek odkrywa swoją seksualność w wieku kilkunastu lat, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że każdy 17-latek regularnie sypia z dziewczyną. Opowieści kolegów też mnie nie przekonują, bo faceci zawsze więcej mówią, niż robią. Wydaje mi się, że nawet na studiach nie jestem jedynym prawiczkiem na roku.
Masz 22 lata, więc zwlekasz z tym nieco dłużej, niż mówią statystyki. Dlaczego?
Dlatego, że dla mnie seks to nie jest byle co. Nie potrafiłbym się aż tak zbliżyć do kogoś, z kim nic mnie nie łączy. Jakieś dziwne akcje w klubach i kiblach mnie nie interesują. Dopiero raz byłem w relacji, którą można nazwać związkiem i po prostu nie dotrwaliśmy do momentu, kiedy moglibyśmy spróbować. Gdyby to się nie rozpadło, to pewnie miałbym pierwszy raz za sobą.
Wstydzisz się tego, że jesteś prawiczkiem?
Nie, uważam, że warto wziąć ze mnie przykład.
Co masz na myśli?
Chłopak, który ma kilkanaście lat i zaczyna sypiać z dziewczynami, to raczej kiepski pomysł. Bardzo łatwo o traumę. Naogląda się filmów dla dorosłych, potem się okazuje, że trochę inaczej to wygląda i jest słabo. Partnerka jakaś taka inna, bo nie wygina się we wszystkie strony i nie krzyczy przy każdym ruchu, interes znacznie odbiegający od gabarytów aktora porno i tak dalej. Do tego naprawdę trzeba dojrzeć.
Ty jesteś już na to gotowy?
Wydaje mi się, że dopiero od niedawna. Zrozumiałem, że prawdziwe życie, to nie jest film. Ludzie nie są doskonali, seks to nie tylko cielesność. Nie każdy facet musi zaliczać wszystko, co się rusza, a nie każda kobieta rozkłada nogi na zawołanie. Intymność jest bardziej skomplikowana. Znam swoje niedoskonałości, nie mam wygórowanych wymagań i chyba to najlepszy moment.
Co więc stoi na przeszkodzie?
Wytłumaczenie jest najprostsze z możliwych. Po prostu nie spotkałem odpowiedniej kandydatki.
Jaka powinna być?
Mniej więcej w moim wieku, najlepiej mało doświadczona, delikatna, czuła. Nie interesują mnie dziewczyny łatwe i wulgarne. A najbardziej zależy mi na tym, żebym mógł jej szczerze opowiedzieć o sobie. Żeby mnie nie wyśmiała, kiedy się dowie, że nigdy tego nie robiłem i na pewno to wynika z mojej choroby psychicznej. A wiem, że tak się czasami zdarza.
Kobiety nie lubią prawiczków?
Ile ludzi, pewnie tyle opinii, ale chyba nie najlepiej się to kojarzy. Zwłaszcza jak masz już swoje lata. Prawiczkiem to może być najwyżej 18-latek. Chłopak po dwudziestce, który wciąż czeka, to najprawdopodobniej wariat. W grę musi wchodzić jakaś depresja, niskie poczucie własnej wartości, problemy emocjonalne.
Z dziewicami jest inaczej?
Tak. Im się wydaje, że są beznadziejne i dziwne, a tak naprawdę każdy facet chciałby taką dziewczynę spotkać. Nie wiem czy jakaś kobieta marzy o prawiczku.
Ktoś wie, że jeszcze nigdy tego nie robiłeś?
Moi rodzice, bo otwarcie rozmawiamy o tych sprawach. Niestety kilku kolegów też, bo kiedyś pojawił się ten temat i postanowiłem się zwierzyć. To był błąd, bo teraz każde spotkanie to głupie teksty w stylu „zaliczyłeś już?” albo „pozbądź się tego wianka”. Oni przechwalają się kolejnymi partnerkami, ale coś mi się wydaje, że po prostu nie potrafią się otworzyć. Nie wierzę, że jestem jedyny w towarzystwie.
Jak należy podejść do prawiczka, żeby go nie urazić?
Po prostu nie rób z tego wielkiej sprawy. Jak przyjdzie co do czego, to pomóż mu uwierzyć, że jest normalnym i sprawnym facetem.