Drogie papilotki.
Chciałabym przedstawić historię pewnej nastolatki, niegdyś mojej przyjaciółki. Mam 15 lat, ale mimo młodego wieku chciałabym aby potraktowano mnie bardzo poważnie.
Luiza była normalną 15-latką, lubiącą dobrą zabawe. Zawsze odznaczała się niebywałą dojrzałością fizyczną, jednak to nie było przeszkadą w naszej przyjaźni. Jak wszytskie dziewczyny miała te same problemy i pragnienia.
Zawsze pociągała starszych mężczyzn, lubiła gdy ją adorowali, wręcz ją to "kręciło". Kiedyś tak nie było, ignorowała te komentarze a nawet czasem się z nich śmiała. Jednak po pewnym czasie zauważyłam, że sama zaczęła prowokowac starszych mężczyzn. Jej ubiór oraz słownictwo było wulgarne, co miało spowodować większy pociąg. Biło od niej sexapilem, z pewnością nie wyglądała na swój wiek. Lubiła tematy dotyczące sexu, nie krępowała się mówiąc różne sprośne rzeczy, nie tylko wobec mnie, ale także wobec innych ludzi, starszych kolegów itp.
Latem tego roku zaczął prześladowac ją starszy o naście lat mężczyzna. Okłamywała mnie, że się go boi, i że jej to przeszkadza. To trwało przez kilka miesięcy. Nasze drogi się powoli się rozchodziły, jedynym tematem jej rozmów był własnie on, nie wspominała już o niczym innym. Stała się inną dziewczyną. Zaczęła dostawac od niego bardzo drogie prezenty i wiedziała dobrze czego od niej oczekuje. Po jakimś czasie nie mogła już ukrywac prawdy i wyjawiła mi ją od początku do końca. Okazało się, iż spotyka się z nim od samego początku. Podczas gdy mowiła mi, że jedzie do koleżanki do innego miasta, jeździła z nim po hotelach. Uważa, że to jest prawdziwa miłość, mimo tego, że on ma narzyczoną! Luiza jednak szczerze wierzy, że facet, który ma opinie babiarza, żywi do niej prawdziwe uczucie. Oczywiście nie obeszło by się bez stosunku. Oddała się mu nie raz. Najbardziej martwi mnie to, że Luiza uwielbia rozmawiać o swoich przeżyciach seksualnych i fantazjach. Szczerze mówiąc obrzydza mnie jej zachowanie, jest okropne. Dziewczyna ma poważny problem. Nie uważam żeby facet ok.30 lat był odowiedni dla 15-latki! Luiza jednak nie chce nikogo słuchac. Myśli że to jest prawdziwa miłość, a jeżeli ma cierpiec to warto dla takiej osoby jak ten mężczyzna. Ale on ma narzyczoną, z którą nadal jest, chociaż wmawia Luizie od kilku miesięcy, że zostawi ją. PRosze, pomóżcie. Co może ją powstrzymać. Nie chcę, aby cierpiała...
Ania