Wszystko, co musisz wiedzieć o aparatach na zęby!

Poznaj rodzaje aparatów, ich skuteczność i ceny – czyli wszystko, co musisz wiedzieć, jeśli chcesz nosić na zębach prostujące druciki.
Wszystko, co musisz wiedzieć o aparatach na zęby!
01.03.2010

Stały aparat na zębach często śmieszy, szpeci, utrudnia mówienie, boli, choć jednocześnie może dodawać uroku i stać się znakiem rozpoznawczym. Ale ma nadrzędne zadanie, dla którego decydujemy się na noszenie aparatu – skutecznie prostuje zęby. Jeśli nie zaniedbasz regularnych wizyt u dentysty i zastosujesz się do zaleceń specjalisty podczas noszenia drucików, będziesz cieszyła się przepięknym uśmiechem. Tyle, że na efekty trzeba będzie dość długo zaczekać... 

Aparat na zębach można nosić  w każdym wieku, jednak nie zakłada się aparatu dzieciom. U nich zgryz i zęby dopiero się rozwijają, dlatego sztuczna ingerencja w ukształtowania kości może przynieść więcej szkody niż pożytku. Ze stałym aparatem powinno poczekać się do chwili, aż maluch będzie miał już wszystkie zęby stałe – a zanim zacznie nosić stały aparat, można spróbować skorygować mu zgryz aparatem ruchomym. Najczęściej aparat zakłada się nastolatkom – choć nie jest powiedziane, że zęby u młodszych osób wyprostują się lepiej niż u dorosłych. Ci drudzy muszą zazwyczaj nosić aparat trochę dłużej. 

Ile trzeba zatem nosić druciki na zębach, żeby potem cieszyć się olśniewającym uśmiechem? Stały aparat zazwyczaj zakłada się na 2-3 lata, choć musisz zdawać sobie sprawę, że ten czas może zmienić się w trakcie noszenia aparatu. Tylko dentysta powinien decydować o tym, kiedy zdjąć druciki z zębów. Czasem naprawdę lepiej jest nosić aparat nawet o rok dłużej niż zdjąć go za szybko i tym samym wyrzucić pieniądze w błoto. Dorosłym specjalista zakłada aparat średnio na 4-5 lat, choć oczywiście okres noszenia drutów uzależniony jest od wady zgryzu i tempa, w jaki pod wpływem nacisku drutów prostują się zęby. 

Zanim dentysta przyklei do twoich zębów aparat, masz możliwość jego wyboru. Większość ludzi decyduje się  na aparat metalowy. Wielu specjalistów uważa, że taki aparat jest najskuteczniejszy w procesie prostowania zębów. Ale jeśli nie chcesz wyglądać, jakbyś miała żelastwo w ustach i nie bardzo masz ochotę na taki klasyczny aparat, możesz wybrać ten porcelanowo-kompozytowy bądź kryształowy – takie są bardziej delikatne, dzięki czemu nie są tak widoczne jak metalowe łuki. Dla osób, które marzą o prostych zębach, ale które nie chcą mieć niczego na nich, idealny będzie aparat lingwalny, czyli umieszczony wewnątrz jamy ustnej. 

Podstawowe pytanie brzmi zazwyczaj, ile będzie to wszystko kosztować. Odpowiedź jest prosta: dużo. A często nawet bardzo dużo. Bo noszenie aparatu na zębach to nie tylko koszt drucików. To także wcześniejsze prześwietlenie zębów, wyrwanie ich – jeśli jest to konieczne – specjalne pasty i szczoteczki do czyszczenia ząbków, na które nałożony jest aparat, oraz przede wszystkim wizyty u dentysty. Z osobnego artykułu możesz się dowiedzieć, jak szybko i skutecznie oczyścić zęby

Gdy zliczy się to wszystko, kwota, jaką trzeba zapłacić okazuje się ogromna. Za sam aparat na jedną szczękę trzeba wyłożyć 1,2-1,5 tys. zł. Często wydaje nam się, że będziemy korygować np. tylko zęby u góry, a w trakcie noszenia aparatu okazuje się, że niezbędne jest również ustawienie zębów na dole – wynika to głównie z faktu, że noszenie aparatu zmienia zgryz. Jeśli chcemy mieć piękne równe zęby, bez wady zgryzu, powinnyśmy od razu zdecydować się na kompletny aparat – czyli za druciki na obie szczęki zapłacisz nawet 3 tys. zł. Wymienione wcześniej inne niż metalowe aparaty są jeszcze droższe. Aparat porcelanowy na obie szczęki to wydatek rzędu do 4 tys. zł. Za aparat kryształowy trzeba dołożyć kolejny tysiąc. Nie wspominając już o aparacie lingwalnym – to niewidoczne „cudo” kosztuje średnio 5-6 tys. zł, choć nie powinnaś być zdziwiona, gdy usłyszysz cenę 7 tys. zł.

Prześwietlenie zębów kosztuje ok. 50 zł. Rwanie kolejne 50 zł, oczywiście za jednego zęba. W tym wypadku w nieco gorszej sytuacji są osoby o bardzo wąskim zgryzie, u których zęby narastają jeden na drugim. Wtedy nie ma wyjścia – trzeba rwać zdrowe zęby. Najczęściej usuwa się „czwórki” lub „piątki”. Często dentysta nie ma wyjścia i musi usunąć aż cztery zęby – po jednym z każdej strony. A to kolejne 200 zł, które musisz wyjąć z portfela. 

Prawdziwą udręką są  wizyty u dentysty. Koszt jednej jest bardzo różny. Niektórzy ortodonci tylko naciągają druciki i wymieniają „gumeczki”. Inni za każdym razem wymieniają całe łuki, zakładają nowe druty, podcinają je, zakładają nowe gumki. Za wizytę płaci się od 50 zł nawet do 400 zł! Więcej zapłacisz, jeśli masz aparat na obu szczękach. Do dentysty z aparatem na zębach chodzi się zazwyczaj co 4 tygodnie, chyba że specjalista zaleci inaczej. W końcowej fazie prostowania zębów odwiedza się ortodontę raz na dwa miesiące. Nie myśl jednak, że wraz ze zdjęciem aparatu skończy się twoja udręka i będziesz mogła beztrosko cieszyć się pięknym zgryzem. Jeszcze przez co najmniej pół roku raz na jakiś czas powinnaś chodzić na wizyty kontrolne. Twój dentysta sprawdzi, czy nic się nie dzieje i czy zęby się nie przesuwają. Niestety, zęby mają tendencję do wracania na swoje dawne miejsce. 

Dlatego tak ważne jest noszenie aparatu retencyjnego, czyli wyjmowanego. Tego typu aparat utrwali efekty po zdjęciu stałego. Wielu ortodontów poleca noszenie go na co dzień, choć może być to niewygodne, bo wyraźnie utrudnia mówienie. Jeśli nie możesz zmusić się do noszenia go w dzień, zakładaj go na noc. I nie ma się co oszukiwać, że aparat retencyjny jest niedrogi – na jedną szczękę będziesz musiała zapłacić między 300 a 700 zł. 

Noszenie aparatu, to również kilka wyrzeczeń, przede wszystkim jeśli chodzi o produkty spożywcze. Lepiej w tym okresie zrezygnuj z ogryzania kolby kukurydzy czy jedzenia twardych jabłek bądź gruszek – unikaj żucia gumy i nie jedz rzeczy, których nie będziesz mogła sprawnie się pozbyć, gdy zalegną między twoimi zębami. Musisz również liczyć się z bólem, zwłaszcza po wizytach kontrolnych u dentysty. Ból jest czasami taki, że osoby noszące aparat przez dzień, dwa, mogą przełykać jedynie jogurty i zupki. Zawsze jednak możesz łyknąć jakiś lek przeciwbólowy. 

Aparat na zęby bywa utrapieniem i może spędzać sen z powiek wielu osobom. Jednak widok prostych zębów, jak ujrzysz, gdy pozbędziesz się drucików, zrekompensuje ci twoją cierpliwość i wytrwałość. Pamiętaj, że stały aparat nie tylko prostuje ząbki, ale również poprawia zgryz, a co za tym idzie, może w bardzo wyraźny sposób poprawić wygląd twojej twarzy w okolicach ust i zniwelować wadę wymowy, jeśli dotychczas się na nią uskarżałaś. 

Ewa Podsiadły 

Zobacz także: 

Implanty zębowe – czy są bezpieczne? 

Poznaj alternatywą metodę  dla aparatów, jeśli chcesz cieszyć się pięknym uśmiechem. 

Dwulatek zmarł na fotelu dentystycznym! 

Mały Hannes nie obudził się  po tym, jak został poddany narkozie w gabinecie dentystycznym.   

jak dbać o higienę jamy ustnej podczas noszenia aparatu

Podstawowe pytanie brzmi zazwyczaj, ile będzie to wszystko kosztować. Odpowiedź jest prosta: dużo. A często nawet bardzo dużo. Bo noszenie aparatu na zębach to nie tylko koszt drucików. To także wcześniejsze prześwietlenie zębów, wyrwanie ich – jeśli jest to konieczne – specjalne pasty i szczoteczki do czyszczenia ząbków, na które nałożony jest aparat, oraz przede wszystkim wizyty u dentysty. Z osobnego artykułu możesz się dowiedzieć, jak szybko i skutecznie oczyścić zęby

Gdy zliczy się to wszystko, kwota, jaką trzeba zapłacić okazuje się ogromna. Za sam aparat na jedną szczękę trzeba wyłożyć 1,2-1,5 tys. zł. Często wydaje nam się, że będziemy korygować np. tylko zęby u góry, a w trakcie noszenia aparatu okazuje się, że niezbędne jest również ustawienie zębów na dole – wynika to głównie z faktu, że noszenie aparatu zmienia zgryz. Jeśli chcemy mieć piękne równe zęby, bez wady zgryzu, powinnyśmy od razu zdecydować się na kompletny aparat – czyli za druciki na obie szczęki zapłacisz nawet 3 tys. zł. Wymienione wcześniej inne niż metalowe aparaty są jeszcze droższe. Aparat porcelanowy na obie szczęki to wydatek rzędu do 4 tys. zł. Za aparat kryształowy trzeba dołożyć kolejny tysiąc. Nie wspominając już o aparacie lingwalnym – to niewidoczne „cudo” kosztuje średnio 5-6 tys. zł, choć nie powinnaś być zdziwiona, gdy usłyszysz cenę 7 tys. zł.

Prześwietlenie zębów kosztuje ok. 50 zł. Rwanie kolejne 50 zł, oczywiście za jednego zęba. W tym wypadku w nieco gorszej sytuacji są osoby o bardzo wąskim zgryzie, u których zęby narastają jeden na drugim. Wtedy nie ma wyjścia – trzeba rwać zdrowe zęby. Najczęściej usuwa się „czwórki” lub „piątki”. Często dentysta nie ma wyjścia i musi usunąć aż cztery zęby – po jednym z każdej strony. A to kolejne 200 zł, które musisz wyjąć z portfela. 

Prawdziwą udręką są  wizyty u dentysty. Koszt jednej jest bardzo różny. Niektórzy ortodonci tylko naciągają druciki i wymieniają „gumeczki”. Inni za każdym razem wymieniają całe łuki, zakładają nowe druty, podcinają je, zakładają nowe gumki. Za wizytę płaci się od 50 zł nawet do 400 zł! Więcej zapłacisz, jeśli masz aparat na obu szczękach. Do dentysty z aparatem na zębach chodzi się zazwyczaj co 4 tygodnie, chyba że specjalista zaleci inaczej. W końcowej fazie prostowania zębów odwiedza się ortodontę raz na dwa miesiące. Nie myśl jednak, że wraz ze zdjęciem aparatu skończy się twoja udręka i będziesz mogła beztrosko cieszyć się pięknym zgryzem. Jeszcze przez co najmniej pół roku raz na jakiś czas powinnaś chodzić na wizyty kontrolne. Twój dentysta sprawdzi, czy nic się nie dzieje i czy zęby się nie przesuwają. Niestety, zęby mają tendencję do wracania na swoje dawne miejsce. 

Dlatego tak ważne jest noszenie aparatu retencyjnego, czyli wyjmowanego. Tego typu aparat utrwali efekty po zdjęciu stałego. Wielu ortodontów poleca noszenie go na co dzień, choć może być to niewygodne, bo wyraźnie utrudnia mówienie. Jeśli nie możesz zmusić się do noszenia go w dzień, zakładaj go na noc. I nie ma się co oszukiwać, że aparat retencyjny jest niedrogi – na jedną szczękę będziesz musiała zapłacić między 300 a 700 zł. 

Noszenie aparatu, to również kilka wyrzeczeń, przede wszystkim jeśli chodzi o produkty spożywcze. Lepiej w tym okresie zrezygnuj z ogryzania kolby kukurydzy czy jedzenia twardych jabłek bądź gruszek – unikaj żucia gumy i nie jedz rzeczy, których nie będziesz mogła sprawnie się pozbyć, gdy zalegną między twoimi zębami. Musisz również liczyć się z bólem, zwłaszcza po wizytach kontrolnych u dentysty. Ból jest czasami taki, że osoby noszące aparat przez dzień, dwa, mogą przełykać jedynie jogurty i zupki. Zawsze jednak możesz łyknąć jakiś lek przeciwbólowy. 

Aparat na zęby bywa utrapieniem i może spędzać sen z powiek wielu osobom. Jednak widok prostych zębów, jak ujrzysz, gdy pozbędziesz się drucików, zrekompensuje ci twoją cierpliwość i wytrwałość. Pamiętaj, że stały aparat nie tylko prostuje ząbki, ale również poprawia zgryz, a co za tym idzie, może w bardzo wyraźny sposób poprawić wygląd twojej twarzy w okolicach ust i zniwelować wadę wymowy, jeśli dotychczas się na nią uskarżałaś. 

Ewa Podsiadły 

Zobacz także: 

Implanty zębowe – czy są bezpieczne? 

Poznaj alternatywą metodę  dla aparatów, jeśli chcesz cieszyć się pięknym uśmiechem. 

Dwulatek zmarł na fotelu dentystycznym! 

Mały Hannes nie obudził się  po tym, jak został poddany narkozie w gabinecie dentystycznym.  

Polecane wideo

Komentarze (454)
Ocena: 4.97 / 5
gość (Ocena: 4) 31.07.2019 00:41
Czemu to napisaliście dwa razy?
odpowiedz
Karolina (Ocena: 1) 01.03.2019 10:23
Artykuł przedstawia nie tylko bardzo słabą wiedzę merytoryczną z licznymi błędami (czas noszenia aparatu 4-5 lat... Itp.) ale również mocno zniechęca potencjalnych chetnych. To moco krzywdzące określenia nie dla ortodontów... Przede wszystkim dla wszystkich potencjalnych chetnych na wyprostowanie zebow oraz zgryzu. Ponieważ czytając tak demoniczny obraz, gdybym nie miała na ten temat zielonego pojęcia, być może czułabym się zniechęcona. Gigantyczne koszty, wyrywanie masy zębów, ból po każdej wizycie i naciąganie na wymianę połowy sprzętu co 4 tygodnie... Rzeczywiście, zastanawia mnie tylko z jakiego powodu nadal tak wiele ludzi nosi aparaty, skoro to tak traumatyczne przeżycie...
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 25.01.2019 13:11
Raczej do ortodonty, nie do dentysty. Co to za artykuł? Brak podstawowej wiedzy, od kiedy to dentysta zakłada aparat?
odpowiedz
miszka (Ocena: 5) 24.10.2018 13:25
Noszę aparat na zębach od paru tygodni i żeby dodatkowo je chronić przed próchnicą zaczęłam brać suplement acidolac dentifix, który ma w składzie ksylitol i witaminę D. To pomaga chronić zęby przed demineralizacją, no i oczywiście próchnicą
odpowiedz
wanda987 (Ocena: 5) 07.11.2017 15:57
Ja wszystkiego o aparacie dowiedziałam się na wizycie u Pani ortodontki w klinice Dental Park. Teraz mija kolejny miesiąc, gdy go noszę. Na początku nie mogłam się przyzwyczaić i kilka razy byłam w krakowskiej klinice na kontroli, ale teraz jest już wszystko w porządku,
odpowiedz

Polecane dla Ciebie