Ma 28 lat, mierzy zaledwie 160 cm, waży niemal 70 kg. Daleko jej do klasycznej piękności, jest właścicielką wyraźnych krągłości, cellulitu i na co dzień stroni od makijażu. Posiada kilka wielkich i niezbyt pięknych tatuaży. Równocześnie ma miliony internetowych obserwatorów, gościła na okładce biblii mody „Vogue”, od 2 lat tworzy uznany przez krytyków i widzów serial (w którym sama także występuje) oraz podpisała wart 3,5 mln dolarów kontakt na wydanie książki. Lena Dunham zupełnie nie pasuje do showbiznesu, a radzi sobie w nim lepiej, niż inni.
W przeciwieństwie do największych gwiazd z czerwonego dywanu, młoda Amerykanka zupełnie nie przejmuje się swoim wyglądem. Do tego stopnia, że w stworzonym przez siebie serialu „Dziewczyny” często odsłania niezbyt idealne ciało. Przez jednych kochana za szczerość i bezpośredniość, przez innych z tego samego powodu znienawidzona. To bez wątpienia najgłośniejsze nazwisko ostatnich miesięcy.
Co łączy ją z królową Instagrama, Kim Kardashian? Niewiele. Poza rzeszą fanów, to zupełnie przeciwstawne osobowości. Celebrytka jest zgrabna i seksowna, a publikowane przez nią zdjęcia są zazwyczaj efektem wielogodzinnego pozowania i pracy grafików. Dunham bez skrępowania fotografuje się zaraz po wstaniu z łóżka. Tak naturalnej osoby publicznej jeszcze nie było! Jeśli jeszcze jej nie obserwujecie, sprawdźcie dlaczego powinnyście to nadrobić…