Kiedyś na czasie były bujne kształty Marylin Monroe, później nadeszła era wychudzonych supermodelek, a teraz mamy modę na operacje plastyczne i wieczną młodość.
Najczęstszymi zabiegami upiększającymi, przeprowadzanymi wśród gwiazd, są: liposukcja, lifting twarzy, powiększanie ust i biustu. Oczywiście rzadko się zdarza, aby jeden zabieg wystarczył - zazwyczaj konieczne jest przeprowadzenie serii operacji.
Niewątpliwie do rekordzistek w tej dziedzinie należy Madonna, nazywana przez niektórych „królową botoksu". Podobnie jak większość gwiazd nie przyznaje się jednak do jakichkolwiek ingerencji w naturę. Mimo to paparazzi nie dają za wygraną i tropią skrzętnie ukrywane sekrety. My znamy tajemnice Salmy Hayek, Victorii Beckham, Nicole Kidman i George'a Clooneya!
Nowy nos i biust Salmy Hayek - łączny koszt - 21 tys. $:
Kilka lat temu aktorka przeszła korektę nosa, a niedawno powiększyła biust. Efekt jest naprawdę piorunujący i trzeba przyznać, że gwiazda wygląda teraz kwitnąco. Sama Salma Hayek zaprzecza jednak, że ingerowała skalpelem w naturę i uważa, że jej piersi to efekt żarliwych modlitw:
„Ja i mama zatrzymałyśmy się w kościele podczas wycieczki z domu do Meksyku. Weszłyśmy do środka i pomodliłam się o cud. Wsadziłam ręce do wody święconej i powiedziałam: „Boże, daj mi jakieś piersi". I Bóg mnie posłuchał. W ciągu kilku miesięcy zaczął mi rosnąć biust, jak to u nastolatek i jestem bardzo zadowolona z tego, jak rozwijał się później".
Nowe ciało Victorii Beckham - łączny koszt - 44 tys. $:
"Posh" naprawdę wiele przecierpiała, a efekty i tak są opłakane (żeby nie powiedzieć karykaturalne). Podniesienie policzków to koszt około 3 tys. $, węższy, mniejszy i nieco zadarty nos to wydatek 11 tys. $, a lifting czoła 8 tys. $. Do tego należy oczywiście dodać nowy biust - 10 tys. $. Sumę tę trzeba policzyć dwukrotnie, ponieważ pierwsza operacja Victorii miała miejsce 7 lat temu, a ostatnia kilka miesięcy temu.
Nowe ciało Nicole Kidman:
Nicole Kidman, pytana o swój stosunek do operacji plastycznych, uparcie twierdzi, że nie pokusiła się nawet o zastrzyki z botoksu, a co dopiero mówić o bardziej skomplikowanych zabiegach. W wywiadzie dla magazynu "Marie Claire" aktorka podtrzymuje swoje stanowisko:
„Mówiąc szczerze, jestem całkowicie naturalna. Nie zmieniałam niczego w twarzy ani w moim ciele. Używam kremów z dużym filtrem przeciwsłonecznym, nie palę. Dbam o siebie. Jestem dumna, że mogę to powiedzieć".
Mało kto jednak wierzy, aby na twarzy czterdziestolatki nie było żadnych zmarszczek. Nieoficjalnie mówi się, że aktorka podniosła sobie brwi, przeprowadziła korektę nosa, powiększyła biust i usta, podniosła policzki oraz regularnie poddaje się zastrzykom z botoksu i zabiegom odsysania tłuszczu.
Nowa twarz George'a Clooneya:
46-letni playboy przyznał się do przebytego liftingu twarzy. Clooney wygląda teraz młodo i rześko. Takie było chyba zresztą założenie, bo aktor chciał wyglądać na „bardziej obudzonego". Niestety, wraz z jego rozbudzeniem upadł mit najbardziej seksownego faceta na świecie.
A co Papilotki sądzą o tak radykalnej ingerencji w naturę? Kto zmienił się na lepsze, a kto wygląda gorzej?
Demi Moore naciągnięta od stóp do głów:
Całość kosztowała fortunę, a wszystko po to, żeby nie wyglądać na swój wiek u boku dużo młodszego kochanka. Oto szczegółowa wycena jej urody:
Liposukcja bioder i brzucha - 30 000 $
Powiększenie piersi - 22 000 $
Lifting piersi - 20 000 $
Lifting twarzy - 8 000 $
Chemiczne złuszczanie naskórka - 20 000 $
Zastrzyki z kolagenu - 400 $ za każdy zabieg
Wybielanie zębów - 12 000 $
Ćwiczenia z osobistym trenerem - 300 000 $
Poza tym podobno lubuje się w terapii pijawkami, której szczegóły nie są znane i szczerze mówiąc, chyba nie chcemy wiedzieć, na czym polega…