Internauci hejtują Lewandowską: „Anka, wstyd! Myślenie nie boli!”

O co poszło tym razem?
Internauci hejtują Lewandowską: „Anka, wstyd! Myślenie nie boli!”
Fot. ONS
09.10.2016

Trudno stwierdzić, dlaczego Anna Lewandowska budzi tyle negatywnych emocji wśród Internautów. Jest piękna, ma wysportowane ciało, mnóstwo sukcesów na koncie i pomysł na ciągły rozwój swojej kariery. Choć ciężko pracuje i nie spędza czasu na ciągłych wakacjach – mimo że spokojnie mogłaby to robić dzięki zarobkom swojego męża – niepochlebne komentarze na jej temat pojawiają się niemal codziennie. Ostatnia afera przekroczyła jednak wszelkie granice.


Żona naszego najlepszego piłkarza postanowiła zaangażować się w zbiórkę pieniędzy na leczenie swojej koleżanki, Beaty Maciejewskiej. U byłej karateczki lekarze zdiagnozowali 9 lat temu glejaka anaplastycznego o złośliwości III stopnia. Kobieta potrzebuje wyjątkowo drogiego leczenia, dlatego Anna Lewandowska postanowiła zachęcić innych do wpłacania pieniędzy dla potrzebującej przyjaciółki. Jej apel na Facebooku spotkał się jednak z hejtem i atakiem.


„Anka masz tyle kasy że skoro ta kobieta jest ci bliska dlaczego nie opłacisz leczenia? A gdy inni proszą cie o pomoc i udostępnianie to nawet nie odczytujesz wiadomości...." - stwierdziła jedna z Internautek. Lewandowska postanowiła jej odpowiedzieć: „Nie będę na forum angażować się w tego typu komentarze. Proszę mi uwierzyć, że bardzo się zaangażowałam… w każdym calu. Lecz być może będzie potrzebne wsparcie każdej złotówki na najdroższe leczenie w Chinach!!!! Więc proszę bezpodstawnie nie oceniać!!!!!!!!!!!!!”.


Negatywnych komentarzy zaczęło jednak przybywać. „Majac hajsu jak lodu robic prezenty za miliony zl i nie pomoc w potrzebie tylko prosic ludzi ..??!!!!!!! Faltycznie bliska osoba...WSTYD!” – brzmiał kolejny z nich. I jeszcze jeden: „Najwyższa wpłata to 1000 pln..........Szacunek :) , zarabiam procent tego co wy a dla najbliższej poszedłbym po pożyczkę do banku aby pomóc, w jakim celu to robicie dla lansu??? Może lepiej wysilić się lepiej i przeznaczyć do licytacji trening z twoim mężem, obiad, zwiedzanie klubu etc , na pewno szybciej uzbierasz potrzebną sumę....tak będzie wilk syty i owca cała. Myślenie nie boli...”.


Cała afera odbiła się oczywiście szerokim echem w mediach. Nas zastanawia tylko jedno – czy gdyby do podobnej zbiórki zachęcała jakakolwiek inna gwiazda, również spotkałaby się z tyloma przykrymi komentarzami? Jak myślicie?

anna lewandowska

Fot. ONS

anna lewandowska

Fot. ONS

anna lewandowska

Fot. ONS

anna lewandowska

Fot. ONS

anna lewandowska

Fot. Prt screen https://www.facebook.com/anna.stachurska.50?ref=ts&fref=ts

Polecane wideo

Komentarze (58)
Ocena: 4.66 / 5
gość (Ocena: 5) 27.04.2023 10:48
Nikt nie lubi nierobów i ku*rw żerujących na mężusiu. Myśli,że ostrzyknęła gruby ryj i już zaistnieje a masy będą ją kochać?.To odpowiedź na pytanie:D
odpowiedz
niechimbedzie (Ocena: 5) 06.02.2017 22:10
To trochę irytujące kiedy mieszają się już do takich rzeczy media, nagłośniła sprawę sama no ok niech będzie. Zarabiają krocie i osoby z ich otoczenia na pewno nie zarabiają najmniej a zwracają się o pomoc do osób z umową śmieciową, które nie zarabiają więcej jak 1350zł i często mają nie tylko siebie na utrzymaniu . Jestem ciekawa czy gdybym błagała ją na kolanach o drobny datek na leczenie bliskiej MI osoby z rakiem złośliwym to czy by zwróciła na mnie chociaż swoją uwagę.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 21.12.2016 20:21
Aneczka jak zawsze ma rację nie znacie Przyjaciolki od niej a ja oceniacie.Ania już tyle razy powtarza żeby nigdy nikogo bezpodstawnie nie oceniać i nie krytykować bo nie wiadomo ile kto w życiu przeżył jaka ma historię i problemy a krytykami SĄ często osoby które nie akceptują siebie samych tym samym ciężko im zakceptowac innych ciężko im znaleźć pozytywy znieść negatywne emocje i powiedzieć o drugiej osobie mile słowo.Ludzie trochę szacunku i pokory do drugiego człowieka.Spójrzmy najpierw na siebie i pomyślmy zanim coś powiemy albo kurwa jebana mac zrobimy!!!!!!!!!
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 18.10.2016 13:10
Może ma zbyt wysokie miesięczne koszty własne na ciuchy, kosmetyki i te coraz bardziej wymyślne produkty spożywcze i nie stać jej już na pomoc dla bliskiej przyajciółki. Ale w takim razie faktycznie może wystawić na licytację kilka fantów, ma na tyle zapatrzonych w nią i jej męża fanów, że napewno uzbierałaby sporo kasy. Niektórzy sportowcy oddają swoje medale na pomoc dla obcych osób, a ona nic z siebie nie daje.
odpowiedz
Aśś (Ocena: 5) 12.10.2016 08:57
Żałośni są ci którzy zaglądają im do portfela i mówią co mają zrobić ze swoimi pieniędzmi ona tylko poprosiła o pomoc a nie kazała dawać kasę liczy się gest że się martwi, a jak kogoś to boli to trzeba było się uczyć albo poświęcić się i ćwiczyć za dziecka tyle co oni to by też miał kasę a nie uzalac się nad sobą, słoma z butów wam wystaje i tyle w tym temacie
odpowiedz

Polecane dla Ciebie