Unia Europejska nakazuje używanie świetlówek energooszczędnych. Sprzeciwiają się jednak temu artyści, którzy nie mogą pracować przy słabym świetle. To oni wykupują ostatki zwykłych żarówek. Już wkrótce będą musieli przestawić się na słabe światło, co nie tylko spowolni ich pracę, ale także negatywnie wpłynie na wzrok. Nie ułatwi to zadania lubiącym dużo czytać, gdyż i ci będą skazani na siedzenie nad książką w niewystarczająco ostrym świetle.
Więksi optymiści twierdzą, że nakaz używania świetlówek jest pozytywny – dzięki temu zużyjemy mniej prądu. Czy to oznacza, że są one ekologiczne? Niekoniecznie. Świetlówki zawierają bowiem rtęć (obecną w starych termometrach, wycofywanych z rynku). Obowiązek ich używania przyczyni się do powstania „bomby rtęciowej”.
Wyraźnie widać, że żarówki energooszczędne ciężko uznać za przyjazne środowisku. W przypadku ich zbicia, pomieszczenie musi zostać poddane długiemu wietrzeniu. Natomiast po zużyciu nie można wyrzucić ich z pozostałymi odpadami. Ile ludzi weźmie to sobie do serca? Zapewne niewiele, skoro baterie nadal lądują w koszach na śmieci razem z papierem i butelkami. Na dodatek, koszty utylizacji są wysokie, co stanowi kolejny argument przemawiający na niekorzyść wprowadzenia nakazu używania świetlówek.
Jakie są argumenty "za"? Zmniejszy się emisja dwutlenku węgla - biorąc pod uwagę przyszłość Ziemi. Dla ludzi żyjących tu i teraz – zdrowy wzrok, bezpieczeństwo, wygoda. Tylko przyszłościowe spojrzenie pomoże zgodzić się z dyrektywą Unii. Nie da się jednak ukryć, że samo słowo „rtęć” może przerażać. Jak szybko ludzie przyzwyczają się do nakazu? Kiedy nie uda im się kupić zwykłych żarówek, nie będą mieli innego wyjścia.
Niektórzy porównują „ekologiczność” świetlówek do jazdy samochodem na światłach przez całą dobę. Nasuwa się więc pytanie – kto na tym zarobi? Obecnie - sklepy, które jeszcze mają w asortymencie zwykłe żarówki, 100-watowe, wycofywane. Są one kupowane na zapas nie tylko w Polsce, ale także w Niemczech czy w Austrii. Do 2012 roku sukcesywnie z półek będą znikać także żarówki o mniejszej mocy.
Można przypuszczać, że Edison przewraca się w grobie. Jego genialny wynalazek, który wpłynął na rozwój ludzkości, jest już towarem deficytowym. Czy to zasługa Unii Europejskiej? Jak szybko Polacy przystosują się do nakazu?
Małgorzata Mrozek
Zobacz także:
Czy mikrofalówki są szkodliwe? Wiele mówi się na temat szkodliwości jedzenia przyrządzanego w kuchence mikrofalowej – czy to tylko niczym niepoparte mity? Przekonaj się sama!
Na czym polega ekologiczne użytkowanie samochodu? Eko-jazda to sposób prowadzenia samochodu, pozwalający na jak najmniejsze zużycie paliwa oraz niezanieczyszczanie środowiska.