Publiczne okazywanie sobie miłości od zawsze wzbudzało wiele kontrowersji, bez względu na to, ile lat mieli wylewni partnerzy. Namiętne pocałunki i przytulanki nie rażą w dyskotece czy kinie, ale już w szkole – tak. Naprzeciw temu problemowi postanowiły wyjść władze Australii, gdzie w coraz większej liczbie placówek edukacyjnych wprowadza się zakaz demonstracyjnego okazywania uczuć wśród nastolatków.
Nowy przepis zakłada, że uczniowie nie mogą się przytulać i całować zarówno w trakcie lekcji czy przerw, jak i po zakończeniu zajęć, jeśli przebywają na terenie szkoły.
„W ten sposób będziemy chronić przed demoralizacją młodszych uczniów, którzy mają 6, 7 lat” - tłumaczy Julie Gale z Largs Bay Primary School. Nowe zasady zakładają jednak nie tylko wprowadzenie surowych zakazów (których łamanie będzie karane), ale również edukację seksualną młodzieży oraz rozmowy na temat tego, jak ważne jest kulturalne, stosowne okazywanie sobie sympatii.
Jak myślicie, czy w polskich szkołach również powinny zostać wprowadzone podobne regulacje? A może tego typu zasady ingerują w prywatność uczniów?
Natasza Lasky
Zobacz także:
Współczesna młodzież nie lubi się myć, a nieprzyjemny zapach zabija perfumami i gumą do żucia.
Aborcja dla 12-latki w domowym zaciszu!
Dziewczynki nie będą musiały prosić o zgodę rodziców. Wystarczy, że zgłoszą się do szpitala, gdzie otrzymają pigułkę poronną. Drugą dostaną do domu.