Makabryczna śmierć malutkiego Dawidka, do której doszło kilka miesięcy temu wstrząsnęła całą Polską. Do tej pory nieznane były jednak dokładne okoliczności tego tragicznego wydarzenia. Wiadomo było jedynie, że dziecko zostało w domu pod opieką swojego ojca – 29-letniego Daniela S. Mężczyzna twierdził, że śmierć syna była nieszczęśliwym wypadkiem.
Ostatnio śledczy ujawnili jednak prawdziwe okoliczności wydarzenia. Nie ma już wątpliwości, dwumiesięczny Dawidek był ofiarą straszliwego mordu, poprzedzonego okrutnym gwałtem – donosi Fakt.pl.
Dziecko miało liczne wewnętrzne urazy. Ciosy zadawano w głowę. Twarz maluszka była zmasakrowana, miał otarcia na całym ciele, ślady po duszeniu i kopaniu – relacjonuje Andrzej Galas, prokurator rejonowy w Zabrzu.
Śledczy zgodnie przyznają, że nigdy wcześniej nie widzieli tak brutalnych i rozległych obrażeń w ciele niemowlaka. Dodają również, że rany wyraźnie wskazują na bestialski gwałt.
Ojcu-pedofilowi postawiono zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Mężczyźnie grozi dożywocie.
Michalina Żebrowska
Zobacz także:
WIETNAM: Handel ŻYWYM MIĘSEM kwitnie! Jedzą psy w najlepsze (Drastyczne FOTO!)
Biedne psiaki transportowano do restauracji. Miały trafić na talerze.
Tragiczny finał imprezy! Pijana 14-latka zadławiła się wymiocinami (Co za horror)
Dziewczynka miała we krwi aż 4 promile alkoholu!