Poświąteczne wyprzedaże są jednym z najgorętszych okresów w sklepach na całym świecie. W większości z nich zaczęły się już przedwczoraj, w Polsce, ze względu na zakaz handlu w święta, dopiero wczoraj.
Przed największymi domami towarowymi ustawiły się kolejki ludzi, którzy chcą skorzystać z promocji i kupić przecenione towary. W Polsce nie ma jeszcze takiego szału, ale część klientek i klientów od razu po sobotnim śniadaniu ruszyła na polowania do centrów handlowych.
Według badań instytutu GfK Polonia, które cytuje „Rzeczpospolita”, wyprzedaże lubi tylko co czwarty Polak. Liczba ta, z roku na rok rośnie. Może z powodu nieufności do haseł w stylu: „wszystko o połowę tańsze” albo „-70%”? Wciąż wietrzymy w tym podstęp i rzeczywiście, niektóre sklepy wykorzystują naiwność kupujących.
Jeśli chcesz wiedzieć, jak kupować z głową, aby nie wydać za dużo, sprawdź nasz wczorajszy artykuł.
Miłego polowania i niech szczęście w poszukiwaniu okazji wam dopisuje!