Wirtualna przemoc – problem XXI wieku

Postęp technologiczny daje ludziom wiele możliwości. Problem pojawia się jednak, gdy fotografie czy filmy z czyimś udziałem znajdują się w Internecie bez jego wiedzy, w celu kompromitacji i ośmieszenia.
Wirtualna przemoc – problem XXI wieku
13.06.2009

Postęp technologiczny daje ludziom wiele możliwości. Zapewnia między innymi szybką komunikację, łatwy dostęp do bieżących informacji oraz dzielenie się nimi. Na portalach społecznościowych oraz stronach typu share można zamieszczać swoje zdjęcia czy filmiki, które oglądają znajomi i reszta użytkowników sieci.

Problem pojawia się jednak, gdy takie fotografie czy filmy z czyimś udziałem znajdują się w Internecie bez wiedzy głównego zainteresowanego, w celu ośmieszenia - młodzi ludzie dla żartu nakręcają telefonem komórkowym zabawną (według nich) scenę, wyrządzając krzywdę drugiej osobie.

Media po raz pierwszy doniosły o zjawisku rówieśniczej przemocy w sieci, w 2000 roku. Pojawiło się wtedy kilka filmików, między innymi taki, który ukazywał japońskiego ucznia w krępującej sytuacji w szatni szkolnej czy zdjęcia amerykańskiej uczennicy, które zostały przerobione na pornograficzne. Głośną sprawą była także historia chłopca, który przez internautów został nazwany „Star War Kid”. Filmik z jego udziałem, w którym nieudolnie odgrywa scenę walki z „Gwiezdnych Wojen”, był swego czasu, obok filmów z udziałem Paris Hilton, najczęściej pobieranym plikiem z Internetu. Chłopiec po załamaniu nerwowym przeniósł się wraz z rodziną do innego miasta, gdzie pozostawał pod ścisłą opieką psychiatryczną.

W Polsce najgłośniejszym aktem cyberprzemocy była historia Ani – gimnazjalistki z Gdańska, którą koledzy z klasy rozebrali podczas lekcji, a całe zdarzenie nakręcili telefonem komórkowym. Dziewczynka popełniła później samobójstwo.

Na początku 2007 roku Fundacja Dzieci Niczyje przeprowadziła badania: „przemoc rówieśnicza a media elektroniczne”. Okazało się, że aż 52% uczniów w wieku 12 – 17 lat spotkało się z przemocą werbalną, a 57% było obiektem zdjęć i filmów wykonanych wbrew ich woli, z czego w przypadku 14%, filmy te bądź zdjęcia zostały opublikowane w sieci.

Istnieje specjalna infolinia i strona internetowa - www.helpline.org.pl, założone przez Fundację Dzieci Niczyje, dzięki którym można informować o aktach tak zwanej cyberprzemocy. Przykłady zgłaszanych spraw to nękanie spokojnego i nieśmiałego chłopca obraźliwymi e-mailami, typu „ale jesteś brzydki”, albo nagranie dziewczynki robiącej siku w toalecie i wrzucenie tego do sieci. Dla sprawców jest to dobra zabawa, „szpan” przed grupą rówieśników, ale konsekwencje zarówno dla pokrzywdzonego, jak i dla sprawcy, są poważne.

Dlaczego nastolatki krzywdzą w ten sposób swoich rówieśników? Jest to związane z czynnikami rozwojowymi. Mają silniejszą, niż inne grupy wiekowe, potrzebę przynależności. Dążą do tego, aby być atrakcyjną lub silną postacią w grupie. Potrzeba akceptacji nie uruchamia oceny moralnej własnych zachowań, tylko podporządkowuje działanie grupie rówieśniczej.

Duże możliwości i dostęp do technologii niosą ze sobą równie dużą odpowiedzialność. Rodzice oraz wychowawcy szkolni powinni uświadamiać i uczyć Dzieci, jak odpowiednio korzystać z danych urządzeń i nie wyrządzać za ich pośrednictwem nikomu krzywdy. Dzieci zazwyczaj nie zdają sobie sprawy, jak wielką szkodę mogą spowodować przez swoje działania w świecie wirtualnym. Anonimowość, brak bezpośredniego kontaktu z drugą osobą zmniejszają poczucie odpowiedzialności za popełnione czyny. Ofiara takiej przemocy często nie potrafi sobie poradzić z problemem, dlatego, jak zawsze, ważna jest odpowiednia reakcja otoczenia, zwłaszcza najbliższego.

Sprawę o przemocy w cyberprzestrzeni można zgłosić na policję, gdzie następnie zostanie ona skierowana do Sądu Rodzinnego, w przypadku gdy sprawca jest małoletni. W wielu sprawach wzywanie policji jest ostatecznością. Na początku warto spróbować rozwiązać problem za pośrednictwem placówki szkolnej, poprzez wyciągnięcie konsekwencji dyscyplinarnych i objęcie opieką psychologiczną, zarówno ofiary, jak i sprawcy.

Monika Trych

Zobacz także:

Wasze listy: „Mam 22 lata i siwe włosy!”

Stella jest zrozpaczona stanem swojej czupryny – w wieku 12 lat odkryła pierwszy siwy włos, a dzisiaj, 10 lat później, walczy z ekspresowo rozprzestrzeniającą się na włosach siwizną.

Wasze listy: „Mój chłopak okazał się moim kuzynem!”

Julia i Patryk są parą od pół roku. Przypadkiem, podczas rodzinnej uroczystości, dowiedzieli się, że są spokrewnieni. Czy powinni się rozstać?

Polecane wideo

Komentarze (65)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 07.05.2010 10:22
wAS WALI NA GLOWE !
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 02.02.2010 16:25
„Papilocie! Mam 22 lata, za rok wyznaczoną datę ślubu.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 04.09.2009 18:33
,,no tak ale ,że by odrazu sie zabijać sory ja tez mialam kumpla ktory nie raz zrobił mi cos okropnego ale sie nie zabiłam przez to'' NIE WSZYSCY mają twardy charakter, idiotko!
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 19.06.2009 21:37
ja przezylam przemoc virtualna( moje zdjecia i podpisy pod z djeciami ktore umiejscilam na fotce zostaly calkowicie przerobione). bylo to straszne:( ale wiem kto i od tamtej pory( jakies 3 lata) go nei widze (dziwne). i przemoc w szkole ( i po szkole), różne były tego przejawy... walentynka( penis ) w 5 klasie. wsadzili mi wyrzuta gume do ust, zima bylam bita i "nacierana" śniegiem, trwalo to od 2 do 5 klasy podstawówki. dziecko przed komunie myslalo w ten sposob " zabilabym sie ale chce przezyc chodz jeden dzien kiedy bede wazna... po komunii to zrobię ( straszne to bylo). ale do dzis nie wiem jak w krotkim czasie stalam sie bardzo popularna osoba... zaczelam sie kolegowac z chlopakami... dziewczyny zaczely mi zazdroscic i sie udało!!!!!!!!!!!!!!!! pozdrawiam wszystkie papilotki.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 17.06.2009 14:14
to jest kolejna tragedia XXI wieku..
odpowiedz

Polecane dla Ciebie