Ministerstwo Edukacji Narodowej zdążyło już przyzwyczaić uczniów i ich rodziców do tego, że co chwilę wprowadza reformy oświaty. Podział na gimnazja, przymusowe mundurki, czy obowiązkowa matura z matematyki to tylko niektóre z ostatnich eksperymentów MEN.
Wygląda jednak na to, że to nie koniec rewolucji w systemie nauczania. Jak donosi „Rzeczpospolita”, prawdopodobnie w 2015 roku osoby zdające maturalny egzamin ustny z języka polskiego nie będą już przygotowywać prezentacji. Zamiast tego będą losować pytania i odpowiadać na nie przed komisją. Skąd taki pomysł? – Uczniowie często kupują za ok. 30 zł gotowe prezentacje, uczą się ich na pamięć, a potem na egzaminie mówią o rzeczach, o których nie mają pojęcia. Losowanie pytań zmotywowałoby uczniów do przygotowywania się przez trzy lata – wyjaśnia Katarzyna Walentynowicz, polonistka z LO im. Ruy Barbosy w Warszawie, która pomysł reformy popiera.
Pytania losowane przez maturzystów miałyby sprawdzać ich wiedzę i umiejętności, np. argumentowania albo zabierania głosu w dyskusji. Prof. Krzysztof Konarzewski, były szef CKE zauważa, że wymaganie od ucznia improwizowanej wypowiedzi na zadany temat zmieniłoby również lekcje polskiego. – To byłby koniec uczniowskiej bierności i nauczycielskich wykładów. Uczeń musiałby się nauczyć, jak zainteresować słuchacza tym, co ma do powiedzenia, jak sformułować tezę, wejść w polemikę z jej przeciwnikami i w końcu udowodnić, że jego jest na wierzchu – twierdzi Konarzewski.
A Wy co o tym wszystkim sądzicie? Czy taka reforma faktycznie jest potrzebna?
Maja Zielińska
Zobacz także:
LOTERIA IN VITRO: Geje, lesbijki, single i emeryci mogą wygrać dziecko!
W grze mogą wziąć udział nie tylko heteroseksualne pary, ale także geje, lesbijki, single i emeryci.
Herbaciany savoir-vivre, czyli jak stylowo celebrować angielskie five o`clock?
Garść praktycznych porad, które pomogą ci zachować klasę przy stole.