Kilka tygodni temu media huczały o odebraniu kobiecie nowo narodzonej Róży i przekazaniu jej rodzinie zastępczej. Kurator uznał, że matka nie będzie właściwie spełniała funkcji rodzica i podkreślił, że niemowlę wychowywałoby się w złych warunkach, gdzie jest brudno i mieszka już trójka dzieci. Co na to sąsiedzi? Sądzą, że dzieci są zadbane, dobrze radzą sobie w szkole i nie zauważają żadnych problemów w tej rodzinie. Tymczasem trwają spekulacje nad odebraniem matce pozostałej trójki.
Obecnie sprawa przyjęła jeszcze bardziej bulwersujący obrót. Wioletta Woźna i jej mąż zaskarżyli lekarzy, którzy podobno bez zgody pacjentki usnęli jej macicę. Miało się to odbyć w trakcie porodu. Zdaniem lekarzy było to konieczne, gdyż podczas kolejnego porodu mogłoby dojść do pęknięcia macicy, co bezpośrednio zagrażałoby życiu kobiety. Dr Elżbieta Nosek ze szpitala w Szamotułach przyznała jednak, że ani życie, ani zdrowie nie było bezpośrednio zagrożone. Zatem, zgodnie z prawem polskim, do sterylizacji w ogóle nie powinno dojść.
Całą sytuację stara się wybielić wicedyrektor szpitala, Andrzej Leja, twierdząc, że Wioletta Woźna podpisała zgodę na zabieg operacyjny. Nie ukrywał jednak, że sterylizacja nie była konieczna. Na dodatek o szczegółach operacji pani Woźna została powiadomiona po wybudzeniu, nie można więc stwierdzić, że wyraziła na nią zgodę.
Prokuratura prowadzi już w tej sprawie postępowanie. Lekarzom grozi 12 lat więzienia – 10 za pozbawienie wolności, 2 za wykonanie zabiegu bez zgody pacjenta.
Małgorzata Mrozek
Zobacz także:
Czy lekarze wymuszali na pacjentkach cesarki?
Bądź ostrożna podczas wizyt w prywatnych gabinetach – w Krakowie lekarze przyjmowali łapówki za kierowanie pacjentek na cesarkę.
Urodziła na chodniku pod szpitalem!
Wezwanie karetki do porodu czasem kończy się odmową. Przeczytaj, jak jedna z dwudziestokilkulatek musiała z tego powodu rodzić na chodniku.