Jak donosi The Kenyan Daily Post, kilka dni temu 23-letnia mieszkanka Zimbabwe umarła w małżeńskim łożu. Przyczyną śmierci kobiety była prawdopodobnie ekstaza, która pojawiła się po zażyciu środka zwiększającego seksualne doznania.
- Młoda mężatka nie czerpała przyjemności ze zbliżeń. Poszła więc do miejscowego uzdrowiciela i wyjaśniła mu, że mąż jej nie zaspokaja. Poprosiła również znachora o lekarstwo, które zwiększy jej rozkosz – wyjaśnia gazeta.
Z zeznań świadka wynika, że 23-latka najpierw zażyła specyfik, a następnie oddała się seksualnym igraszkom. Nagle, podczas miłosnych uniesień, zaczęła wydawać z siebie jęki, a potem przestała oddychać.
- Policjanci zabezpieczyli już podejrzaną miksturę i przekazali ciało kobiety do sekcji zwłok. Fakt, że młoda mężatka zginęła z powodu zbyt dużej rozkoszy, wydał im się bowiem absurdalny - podsumowała gazeta.
Michalina Żebrowska
Zobacz także:
12-letni chłopiec zgwałcił swoją 63-letnią sąsiadkę. Podczas seksu groził jej młotkiem!
Jak to możliwe, że dziecko dopuściło się tak brutalnego przestępstwa?
Afera na lotnisku: Rodzice zostawili dwulatkę bez ważnego paszportu i… wybyli na wakacje!
Choć całą sprawą zainteresowała się prokuratura, nieodpowiedzialnym Polakom niestety nie grozi żadna kara.