Straciła dorobek życia, męża i dziecko!

Dramat Ewy K. rozegrał się w zaledwie kilka godzin. Najpierw straciła dom, chwilę później ukochanego męża i 8-letniego syna.
Straciła dorobek życia, męża i dziecko!
09.09.2009
>

Ewa K. wraz z mężem Andrzejem i 8-letnim synem Damianem mieszkała w Łodzi, w kamienicy przy ulicy Admiralskiej. Nagle, w mieszkaniu, w którym przebywała, wybuchł pożar, którego przyczyną najprawdopodobniej była wadliwa instalacja elektryczna. Natychmiast zawiadomiła telefonicznie męża. Ten, mimo że wraz z synem przebywał kilkaset kilometrów od domu, natychmiast ruszył na pomoc. W czasie tych kilku godzin, które spędził w trasie, Ewa patrzyła, jak cały dorobek ich życia pochłaniają płomienie.

Niestety, gdy Andrzej był już blisko celu, z niewiadomych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z tirem. Ani on, ani syn nie mieli szans. Ewa K. przebywa w szpitalu, mimo że nie odniosła żadnych ran na skutek pożaru. Lekarze twierdzą, że jest w tak mocnym szoku, że wymaga tymczasowej opieki medycznej. Strażacy wyliczyli, że od chwili wybuchu pożaru do momentu tragicznego wypadku, minęło dokładnie siedem godzin i jedna minuta.

Natasza Lasky

Zobacz także:

Zabiła własne dziecko i ukryła zwłoki w stodole!

26-letnia kobieta zabiła noworodka, a następnie pochowała płytko pod ziemią w stodole. Tragedia wydarzyła się w województwie podlaskim.

Woda święcona to siedlisko zarazków!

Laborantka, w rozmowie z gazetą, skwitowała: „To nie woda, ale jakaś chorobotwórcza mieszanina strasznych jadów”. Z niecierpliwością czekamy na reakcję Sanepidu.

Polecane wideo

Komentarze (99)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 17.08.2010 18:44
Ja myśle że on specjalnie zjechał na drugi pas bo i tak nic by nie mieli i nie chciał żeby żyli w biedzie czy z jakiegoś podobnego powodu ; / Tragedia ; (
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 17.09.2009 16:04
U mnie w szkole .. sa zbierane pieniadze dla niej .
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 15.09.2009 18:51
to straszne :( ona juz nigdy nie medzie mogła życ normalnie bo jej juz to na zawsze w pamięci zostanie i wątpie żeby jakikolwiek psycholog nawet pomógł
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 14.09.2009 19:37
tragedia . ;(
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 13.09.2009 22:09
boże straszne... nie zginęli w pożarze tylko w głupim wypadku :(
odpowiedz

Polecane dla Ciebie