Nie od dziś wiadomo, że ulubionym przysmakiem Chińczyków jest zupa ugotowana z prawie wykształconego, ludzkiego płodu. Koszt jednej porcji tego kontrowersyjnego „dania” wynosi około 4 tys. dolarów, ale nawet to nie zniechęca mieszkańców Chin. Dlaczego? Otóż wierzą oni, że jedzenie ludzkich płodów sprzyja długowieczności i poprawia sprawność seksualną.
Okazuje się jednak, że nie tylko Azjaci mają szokujące zachcianki kulinarne. Ostatnio w Anglii coraz bardziej powszechne jest bowiem… jedzenie łożyska zaraz po narodzinach dziecka. - Moja żona, Sarah, oglądała, jak łożysko smażono w angielskiej telewizji. Kiedy urodziła się moja córka, w szpitalu zapytano mnie: "Zapakować czy wyrzucić?" – czytamy w Internecie. - Było tego 80 deko. Zrobiłem z niego kilka potraw, którymi żywiłem się przez trzy dni po porodzie córki. Smakuje jak najlepszej jakości polędwica wołowa. Pierwszego dnia zjadłem je na surowo, drugiego zrobiłem tatara i zaniosłem żonie do szpitala, ale nie dała się przekonać. Trzeciego dnia zrobiłem curry. Pępowinę zakopaliśmy pod drzewem w lesie. To stary zwyczaj, który występuje w wielu kulturach.
Jakie macie zdanie na ten temat? Czy sztuka kulinarna nie poszła już stanowczo o krok za daleko?
Maja Zielińska
Zobacz także:
Kolejna AFERA PHOTOSHOPOWA! Reklamy z Julią Roberts i Christy Turlington muszą zniknąć!
Gigant kosmetyczny odpiera zarzuty.
W Rwandzie odkryto CMENTARZ UFOLUDKÓW! (W grobie znaleziono prawdziwe dziwolągi)
Zdaniem naukowców to odkrycie może mieć ogromny wpływ na losy ludzkości.