Nie od dziś wiadomo, że drogie ubrania, które kupujemy w galeriach handlowych produkowane są w Krajach Trzeciego Świata. Wszystko odbywa się jak najtańszym kosztem. Pracowników traktuje się tam jak swoistych niewolników. Nikt nie przestrzega ich podstawowych praw, zwykle są to nielegalni imigranci, którzy godzą się na wszystko, byleby tylko dostać jakiekolwiek wynagrodzenie.
O korzystanie z niewolniczej pracy oskarżony został ostatnio największy producent odzieży na świecie - hiszpańska firma Inditex, do której należą takie marki jak Zara czy Massimo Dutti. Koncern odzieżowy musi zapłacić olbrzymie odszkodowania pracownikom, którzy za grosze szyli ubrania w brazylijskich fabrykach – czytamy w portalu Sfora.pl.
Robotnicy pracowali po 16-18 godzin dziennie. W pomieszczeniach nie było toalet ani ciepłej wody, ze ścian niebezpiecznie wystawały przewody elektryczne. Za każdą uszytą bluzkę lub spódnicę pracownicy dostawali od 7 do 12 centów (czyli ok. 20-40 groszy). Nikt jednak nie protestował. Ludzie bali się, że utracą swoje jedyne źródło utrzymania.
Alicja Piechowicz
Zobacz także:
Oto zupa z ludzkiego łożyska! (Młode matki gotują "poporodowe przysmaki")
Młode matki wierzą, że pozwoli im to zapobiec depresji poporodowej oraz pomoże produkować mleko dla dziecka.
ZBIOROWE SAMOBÓJSTWO: 3 nastolatki zagazowały się pod namiotem (Umówiły się przez internet!)
Najstarsza z nich miała 19 lat i była w trakcie leczenia psychiatrycznego.