W Europejskim Parlamecnie właśnie zakończyła swoje obrady Komisja Zdrowia Publicznego, która chce wprowadzić nowe przepisy dotyczące służby zdrowia.
Unijna dyrektywa o nazwie „ Pacjenci bez granic” miałaby zwiększyć dostępność świadczeń medycznych dla wszystkich obywateli UE. Główna sprawa dotyczy leczenia na koszt państwa w prywatnych klinikach, a nawet poza granicami swojego kraju. Sytuacja taka miałaby miejsce wtedy, gdy np. w przypadku Polski NFZ nie zagwarantowałby szybkiego świadczenia wykonania usługi medycznej.
Mimo wszystko projekt nie wyglada tak do końca kolorowo i jak wszędzie znajdują się w nim luki. Otóż Narodowy Fundusz Zdrowia nie będzie zwracał wszystkich kosztów leczenia, a jedynie tą część jaką ma w swoim cenniku usług. Dla przykładu, jeżeli prywatna wizyta u kardiologa kosztuje ok. 80-120 zł, a w NFZ –cie wyceniona jest na 37 zł, to pacjent w tym momencie rzeczywiście płaci mniej, bo ok 60-80 zł, ale jednak płaci.
Co do leczenia się za granicą narazie nie ma żadnych szczegółowych ustaleń.
Jak tłumaczy rzecznik prasowy NFZ, Andzrej Troszczyński – Musimy poczekać na dyrektywę i szczegółowe przepisy. Nie jest tak, że unijne prawo w całości przełoży się na polskie. Na razie, żeby leczyć się za granicą, poza przypadkami nagłymi, trzeba mieć zgodę lekarza w Polsce oraz zgodę na finansowanie z NFZ.
Zmiany mają wejść w życie za 3 -4 lata.
Kinga Walczak
Teraz pacjent w gabinecie stomatologicznym może wybierać nie tylko zabiegi, ale także bank, który mu je sfinansuje. Maksymalna wysokość kredytu może sięgać nawet 55 tys. zł.
Zamieniono je w szpitalu, odnalazły się po 56 latach!
Zostały omyłkowo zamienione jako niemowlęta. O swoim istnieniu dowiedziały się z tajemniczego telefonu.