Matka surogatka nie chciała oddać dziecka!

Bożena K. wynajęła swój brzuch bezdzietnej parze, a w zamian na jej konto wpłynęła kwota 30 tys. zł. Po urodzeniu synka kobieta zrezygnowała jednak z transakcji, tłumacząc, że pokochała dziecko, które przez 9 miesięcy nosiła pod sercem…
Matka surogatka nie chciała oddać dziecka!
11.06.2009

Ostatnio bezdzietne pary coraz chętniej korzystają z usług surogatek. Są to kobiety, które przyjmują na dziewięć miesięcy do swojego brzucha zapłodnione metodą in vitro komórki jajowe z innego organizmu, czyli zarodek bezdzietnej pary.

W Polsce tego typu transakcje nie są jeszcze prawnie zabronione, bo nie ratyfikowaliśmy Europejskiej Konwencji Bioetycznej, a nasze rodzime dokumenty nie zawierają przepisów zabraniających działalności surogatek. Teoretycznie „zastępcza matka” musi po porodzie zrzec się praw do maleństwa, a biologiczny tata będzie mógł wtedy zgodzić się na przysposobienie go swojej partnerce. Jednak, jak przekonują prawnicy, ewentualne umowy podpisane z surogatką nie mają żadnej mocy prawnej i gdyby „zastępcza matka” chciała zatrzymać dziecko, sąd stanąłby po jej stronie, ponieważ to ona w świetle prawa jest rodzicielką.

Mimo takiego zagrożenia, pary decydują się podjąć ryzyko albo po prostu nie zdają sobie sprawy, że dokumenty, które podpisują, nie mają mocy prawnej. Z drugiej strony, sytuacje nieoddania maleństwa przez surogatkę zdarzają się stosunkowo rzadko, ale co jakiś czas media informują o tego typu przypadkach.

Kilka dni temu „Dziennik” doniósł o sprawie 32-letniej Bożeny K., która została wynajęta przez majętne małżeństwo z Warszawy. Kobieta samotnie wychowuje dwójkę dzieci i jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej, więc urodzenie dziecka bezdzietnej parze miało być dla niej szansą na zarobienie pieniędzy (około 30 tys. zł). Jednak po dziewięciu miesiącach noszenia pod sercem maleństwa zmieniła zdanie i odmówiła oddania niemowlęcia małżeństwu. Aby wpłynąć na zmianę jej decyzji, para wynajęła adwokata, który zastraszył Bożenę K. utratą praw do wychowywania starszych dzieci. Przerażona kobieta przystała więc na warunki prawnika i przekazała dziecko „rodzicom”.

Mimo to, Bożena nadal nie może się pogodzić z rozłąką z synkiem, ale jak sama przyznaje, nie chce walczyć o niego w sądzie, bo na czas rozpraw maleństwo mogłoby trafić do domu dziecka. Niestety, sprawa dramatycznie odbiła się na zdrowiu kobiety, która musi dzisiaj przyjmować leki antydepresyjne i chodzić na psychoterapię. W rozmowie z reporterami „Dziennika” wyznała, że wynajęcie brzucha było największym błędem jej życia i tego typu transakcje powinny być surowo zakazane.

Natasza Lasky

Zobacz także:

Religijność popycha do aborcji!

To mit, że wiara w Boga i zaangażowanie w sprawy Kościoła są skutecznym zabezpieczeniem przed ewentualną decyzją o aborcji. W rzeczywistości, strach przed brakiem społecznej akceptacji nieślubnego dziecka, naganą rodziny i duchownych jest jednym z głównych powodów, dla którego dziewczęta z tzw. dobrych domów decydują się na zabieg.

Ma 21 dzieci z 11 kobietami!

Po tym, jak urodziło mu się 21. dziecko, otrzymał miano rekordowego taty, a sąd zaczął go ścigać za niepłacenie alimentów…

Polecane wideo

Komentarze (155)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 27.11.2012 08:08
ale przecież to NIE JEST dziecko Bożeny K- nie ma w sobie jej genów. Ona tylko wynajęła swój brzuch za pieniądze, z pełną swiadomością ...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 22.10.2012 14:17
Tutaj wpisz treść komentarza do Matka surogatka nie chciała oddać dziecka!...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 09.08.2012 02:28
Jeśli wasza rodzina borykają się z problemem niepłodności - nie rozpaczaj. Po prostu wasza droga do dziecka jest troche dłuższe niż u innych par. Nowoczesne technologie pozwala mieć dziecko nawet rodzicam z poważnymi problemami, a macierzyństwo zastępcze daje szansa nawet kobiety po usunięciu macicy. Ustawodawstwo Ukrainy w stosunku zastepczego macierzynstwa jest najbardziej lojalne w Europie. Zalatwienie rejestracji aktu urodzenia zawiera standardowy zestaw dokumentów w dwóch etapach i trwa kilka dni. Dla bardziej szczegółowej konsultacji możesz skontaktować się przez e-mail [email protected] lub telefon 0038095 565 4864
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 03.11.2011 16:00
ja myślę o zostaniu surogatką ale nie przyszło by mi do głowy żeby zatrzymać maleństwo.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 23.08.2010 20:54
Oglądałam ten program, w którym owa surogatka wypowiadała się jak bardzo ją skrzywdzono......ciekawa tylko jestem czym, odcięto dopływ kasy.....w sumie to lepiej powalczyć o alimenty byłby stały dochód co miesiąc a tak to trzebaby było wziąść się do pracy. Staram się o dziecko od prawie pięciu lat i niedobrze mi się robi kiedy słyszę o kobietach, które za pieniądze chcą sprzedać swoje dziecko, szukają jeszcze wspólczucia..................................Odebrałabym jej całą trójkę, cholerna dz...a...............................brak słów!!!!
odpowiedz

Polecane dla Ciebie