Najnowsze dane z raportu „Głód i niedożywienie dzieci w Polsce” opracowanego przez Dom Badawczy Maison, są naprawdę zatrważające. Wynika z nich miedzy innymi, że w naszym kraju głoduje aż 800 tysięcy maluchów. Najbardziej poszkodowane są te w wieku od 6 do 12 lat.
- Jesteśmy zaszokowani skalą problemu. Zajmując się od dłuższego czasu dożywianiem najmłodszych, zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że wiele z nich nie je regularnie, ale nie sądziliśmy, że jest ich tak dużo – stwierdził Jerzy Kostowski z Fundacji.
Pod względem liczby niedożywionych maluchów, Polska zajmuje niechlubne trzecie miejsce w Unii Europejskiej - przed nami jest tylko Bułgaria i Rumunia. To jednak nie wszystko. Aż 8,5 proc. maluchów z naszego kraju w ogóle nie jada śniadań i nie przynosi sobie do szkoły żadnych posiłków. - Prawie 5 proc. uczniów z powodu niedożywienia nie jest w stanie skupić się na lekcji, a prawie 2 proc. dzieci jest nadmiernie wychudzonych – wylicza „Rzeczpospolita”.
W najgorszej sytuacji są mali mieszkańcy z województwa dolnośląskiego, pomorskiego i łódzkiego. W najlepszej – z Małopolski i Podlasia. Ekstremalna bieda dotyka przy tym rodzin mających na utrzymaniu czworo lub więcej dzieci. Nie dojada w nich co czwarty maluch.
Wydaje się, że mimo wzrostu gospodarczego i ogromnego rozwoju infrastruktury, w Polsce wciąż na pierwsze miejsce wyłania się problem biedy. Czy kiedykolwiek to się zmieni? Kiedy wreszcie będziemy mogli żyć na takim poziomie, jak pozostałe wysoko rozwinięte kraje Unii Europejskiej?