Biegli z Zakładu Medycyny Sądowej Akademii Medycznej we Wrocławiu uznali, że 37-letni lekarz z Żar (lubuskie) zignorował przesłanki świadczące o konieczności wykonania cesarskiego cięcia i kontynuował przyjmowanie porodu drogą naturalną. Jego działanie spowodowało niedotlenienie dziecka i jego śmierć.
Lekarz nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania zeznań. Sprawa była rozpatrywana przez ponad 2 lata. Będzie się toczyła dalej w zielonogórskim sądzie. Do przykrego wypadku doszło w styczniu 2006 roku.