Historia tego kotka jest naprawdę wstrząsająca. Aż trudno uwierzyć, że ktoś mógł tak okrutnie potraktować tego małego, uroczego zwierzaka. A jednak, bestialstwo niektórych ludzi nie zna granic...
Jak poinformował Fakt.pl, do okaleczenia kota doszło kilka dni temu. Poraniony błąkał się po Koźlu. Miał strupy na całym ciele, powyrywaną sierść. Wreszcie jego tragicznym losem zainteresowała się pewna kobieta, która zawiozła zmaltretowane stworzenie do schroniska.
Właściciele przytuliska przeprowadzili prywatne śledztwo. Szybko wyszło na jaw, że oprawcami były miejscowe dzieci. Okrutni ośmiolatkowie wrzucili zwierzaka do mrowiska i przykryli wiadrem.
Biedny kotek ma na ciele liczne ślady po pogryzieniach. Olbrzymia ilość ukąszeń spowodowała obrzęk płuc i duszności – relacjonuje serwis. Zwierzak jest w bardzo ciężkim stanie. Najbliższe dni zdecydują o jego dalszym losie...
Więcej na Fakt.pl: Wrzucili kota do mrowiska i nakryli wiadrem
Zobacz także:
Klątwa hrabstwa Kent: Dzieci z tych okolic rodzą się z potworną deformacją ciała
Wytrzewienie to wada rozwojowa, która zdarza się raz na 7 tys. urodzeń. Tymczasem w Northfleet przyszło już na świat dziewięć chorych niemowląt!
Tragiczny finał miłości: Zazdrosny chłopak zmasakrował ciało eks-dziewczyny!
Życie 21-letniej Dagmary nigdy już nie będzie takie samo.