Studenci oparli przedstawienie na holenderskiej sztuce „King is king”, która opowiada o księciu poszukującym żony. Jak się można domyślić, żadna z kandydatek nie przypada mu do gustu i wtedy zakochuje się w bracie jednej z panien, po czym panowie żyją długo i szczęśliwie.
Dzieci z podstawówek oraz gimnazjów miałyby obejrzeć przedstawienie z okazji walentynek. Sprawą przejął się „Nasz Dziennik”. Według informacji gazety, za adaptację powieści odpowiada nauczycielka angielskiego z Kędzierzyna Koźla.
Jak podaje portal dziennik.pl, Ministerstwo Edukacji Narodowejna razie nie przejmuje się sprawą, ponieważ nie ma żadnego potwierdzenia co do przedstawienia. Jeśli informacje okażą się prawdziwe, wtedy MEN zajmie stanowisko odnośnie gejowskiej bajki.
Środowiska prawicowe, jak zwykle, się oburzą i będą grzmiały o upadku moralności, a przecież bajki pełne są różnych dziwnych zachowań. To może „Nowe szaty króla” należy uznać za promowanie ekshibicjonizmu?