Pochodząca z Rosji Ania Prokopienko miała zaledwie 10 lat, a mimo to była stałą bywalczynią portali społecznościowych. Czatowała z mężczyznami, flirtowała w wysyłanych do nich wiadomościach, umawiała się na kolejne internetowe schadzki. Aby nie zniechęcać do siebie rozmówców swoim wiekiem, zazwyczaj dodawała sobie dwa, trzy lata.
- Zamożni rodzice Ani zajęci byli przede wszystkim zarabianiem pieniędzy. Nie interesowali się, dlaczego ich córeczka wiecznie siedzi przed komputerem – czytamy na Fakcie.
Niestety, takie podejście do dziecka okazało się zgubne w skutkach. 10-latka na tyle zaufała bowiem jednemu ze swoich internetowych rozmówców, że postanowiła spotkać się z nim w realu. Władimir Ambarasumow zaproponował randkę przy placu zabaw, a następnie namówił Anię, by wsiadła z nim do samochodu. Podobno zaproponował jej pracę: roznoszenie ulotek i kosmetyków.
Szybko wyszło jednak na jaw, jakie są prawdziwe zamiary zboczeńca. Mężczyzna najpierw brutalnie zgwałcił 10-letnią Rosjankę, a następnie ją udusił. - Ciało dziewczynki odnaleziono dopiero po dwóch dniach. Na rękach miała zadrapania, potwierdzające zdaniem policji, że próbowała wyrwać się oprawcy. Abarasumowa aresztowano w jego własnym mieszkaniu – podsumowuje serwis.
Aż trudno uwierzyć, że tej niepotrzebnej tragedii można było uniknąć…
Michalina Żebrowska
Zobacz także:
Dwugłowe prosię z Rosji - kolejna dziwaczna mutacja genetyczna. Zwierzę już nie żyje...
Dlaczego na świecie rodzi się coraz więcej zwierząt-mutantów?
Mordercze treningi Chińczyków: Tak w Azji rodzą się (nastoletni) olimpijscy mistrzowie...
Złoty medal na igrzyskach jest dla Chińczyków nagrodą za wiele lat ciężkiej, morderczej pracy.