75 lat temu, gdy Chanel święciła pierwsze tirumfy, Gabrielle Chanel - założycielka firmy i znana pracoholiczka, tworzyła i mieszkała w tym samym miejscu. Chodzi oczywiście o kamienicę 31 Rue Cambon w Paryżu, gdzie do dzisiaj mieści się kwatera główna Chanel. I choć właścicielka apartamentu dawno nie żyje, w jego wnętrzu nic się nie zmieniło.
Jeśli myślicie, że biało-czarny styl Coco znalazł odzwierciedlenie w wystroju jej mieszkania, jesteście w błędzie. Ogromy apartament aż kipi od złota i czerwieni. Wystrój utrzymany w stylu orientalnym ze sporą ilością francuskich, klasycznych akcentów przypomina zdrzenie dwóch światów: Wschodu i Zachodu.
Możemy się wiele dowiedzieć na temat przyzwyczajeń i natury dawnej właścicielki luksusowego lokum. Kto by przypuszczał, że Coco była przesądna? Świadczą o tym kryształowe żyrandole i całe mnóstwo przynoszących szczęście figurek. Oczywiście, gdzie nie spojrzysz, tam pojawiają się elementy, które do teraz inspirują Karla Lagerfelda - kamelie, sławetne piątki czy ornamenty, które pojawiają się w kolejnych kolekcjach francuskiego domu mody. Za doskonale zachowaną fasadą budynku w stylu art-deco kryje się najpiękniejszy fragment historii domu mody Chanel....
Źródło: Boska.pl
Coco wierzyła, ze luksus wewnętrzny jest ważniejszy od tego zewnętrznego, na pokaz.
Przezroczysty szklany stół, to jeden z pierwszych mebli zrobionych na zamówienie do salonu Chanel. Na przezroczystym tle dodatki i make-up były lepiej wyeksponowane.
Wiele portretów Coco zostało zrobionych na tym fotelu.
Coco sama zaprojektowała tę kanapę. Chciała, aby była wygodna i piękna, więc zamiast jedwabiu czy skóry, do obicia wykorzystała zamsz. Wówczas było to brawurowe posunięcie.
Apartament jest bardzo eklektyczny, klasyczne francuskie meble mieszają się z włoskimi antykami i japońskimi dekoracjami.
Coco była bardzo związana z artystami: Strawińskim, Dali i Giacomettim.
Ze spiralnych schodów Coco często obserowała reakcje dziennikarzy na jej kolekcje.
Po wyprowadzce z apartamentu przy salonie Chanel Coco zamieszkała na ostatnim piętrze hotelu Ritz. To tam był jej prawdziwy dom, aż do smierci w 1971 roku.
Wszystkie książki Coco mają czerwone okładki, dokładnie w tym samym odcieniu co stworzona przez nią szminka i wnętrze torebek Chanel.
Blaty stołów przypominają opakowania kosemtyków Chanel - błyszczące, czarne pudełeczka z białym logo firmy.
Niezwykle współczesna figurka, jak na tamtejsze czasy, jeszcze przed wszechobecnymi kryształkami Swarovski.
Japońskie sarny pojawiają się w wielu miejscach.
Złote puzedrka były podarkiem od Diuka Westminster, który podobnie jak Coco twierdził, że luksusem nie należy się chwalić. Wystarczy, że ty wiesz co jest w środku.
Coco wierzyła w uzdrawiającą moc kryształów. Ten żyrandol został zrobiony na zamówienie. Widzicie sławny symbol piątki?
Klatka dla ptaków była inspiracją dla reklamy perfum "Coco" z udziałem Vanessy Paradis.