Za obowiązującymi trendami we fryzjerstwie naprawdę trudno nadążyć. Co sezon modne jest coś innego. Przez ostatni rok triumfy święciła do połowy wygolona głowa, na co zdecydowała się m.in. Edyta Górniak. Krótsze owłosienie zmienia jednak swoje położenie i dzisiaj występuje już nie z boku, ale z tyłu głowy. „Undercut” zaczyna pojawiać się także na salonach.
Zamysł, a także sama realizacja nie należą do najbardziej skomplikowanych. Długie włosy zostają podniesione do góry, a w dolnej części głowy skracane są maszynką do kilku milimetrów. Efekt widoczny jest wyłącznie wtedy, kiedy decydujemy się upiąć je w kok lub kucyk. Przy rozpuszczonych włosach po ekstrawaganckiej ozdobie nie ma ani śladu. Niektóre kobiety decydują się na pozostawienie krótszej części w naturalnym odcieniu lub przefarbowanie na bardziej wyrazisty kolor.
W każdym przypadku wygląda to odrobinę inaczej. Zobaczcie przykłady i dajcie znać, co myślicie o takim uczesaniu!