"Witam, nazywam się Weronika. Mam pytanie dotyczące aktualnych trendów fryzjerskich. Skąd fryzjerzy czerpią inspirację. Nie mówię tu o podrzędnych salonach znajdujących się na dworcach, ale o prawdziwych gwiazdach fryzjerstwa. Od czego zależy, że nosimy teraz to, a nie co innego na głowach. Pozdrawiam".
Witaj Weroniko. Trzeba zacząć od tego, że fryzjerzy gwiazd, jak zwykło się nazywać „lepszych” fryzjerów, są artystami. Rzadko podporządkowują się trendom, jakie lansują wielkie koncerny typu Wella czy L'Oreal. Mają swoją wizję, za co im chwała. Najczęściej, jest to ulica. Podobnie jak projektanci, podpatrują ludzi. Widzą tym samym, czego nam, Polkom, brakuje, co można zaproponować, co zmodyfikować, żeby było idealnie. Oczywiście, nie można też nikogo do niczego zmuszać. Fryzjer, tak jak kreator, powinien wsłuchać się w duszę, wziąć pod uwagę wykonywany zawód, pasje, zainteresowania osoby, na głowie której będzie tworzył.
Jeśli chodzi o aktualne fryzjerskie trendy, to niewątpliwie wracamy do lat 80. - 90. Moda również przeżywa renesans tego przełomu. Oczywiście, nie jest kopią lat ubiegłych, do których mamy duży sentyment, ale bardzo głęboką modernizacją tamtejszych trendów, która została osadzona w aktualnych czasach. Zatem nie spotkamy spalonej, blond trwałej ondulacji, dodatkowo maksymalnie wytapirowanej. Nie będzie też koków w stylu Ivany Trump. Teraz rządzą nowoczesne upięcia, koki, głębokie i grube grzywki, wszelkie geometryczne formy, włosy krótkie lub po prostu wypielęgnowane długie luźne.
Innym, bardzo trendy nurtem jest punk i neoromantic. Niby dwa skrajne style, ale nadal ukochane przez kobiety na całym świecie. Zarówno pierwszy, jak drugi, mogą być tak samo zachwycające, jak i szpecące. Trzeba odnaleźć w tym wszystkim złoty środek pomiędzy kiczem, pięknem i sobą.
Należy dodać, że to, co trendy, nie zawsze musi być "hot". Najważniejsze, aby każdy z nas posiadał „zdrową” czuprynę. Tego zdecydowanie wciąż brakuje polskim ulicom. Więcej połysku, trochę mniej klasyki, więcej osobowości i odwagi. Trzeba pamiętać również o tym, że i minimalizm, i objętość mogą iść w parze. Aby być sexy, wystarczy połączyć objętość, połysk, naturalne i niezdyscyplinowane formy, które wykonane są przy użyciu minimum produktów takich jak lakier.
Przy wyborze fryzury postawcie na harmonię z własnym ciałem, fizjonomią oraz tym, co robicie w życiu. Tylko taka wewnętrzna zgoda pozwoli wam na stworzenie indywidualnego stylu. Bo jaki jest sens w kopiowaniu np. bobów? Bo są modne?
Zobacz też:
Fryzury, którymi uwiedziesz każdego faceta! Krok po kroku