Człowiek ma na głowie ok. 100-150 tys. włosów. Każdego dnia gubimy średnio 80-100 kosmyków – jest to zupełnie normalne i nie należy się tym przejmować. Czasem jednak włosy zaczynają pojawiać się wszędzie – na ubraniu, szczotce, ręczniku, poduszce, podłodze… Problemu nie wolno lekceważyć, bo może on świadczyć o poważnych zaburzeniach.
Co nam szkodzi?
Włosy najczęściej wypadają w wyniku stresu i braku odpowiedniej ilości witamin oraz biopierwiastków w organizmie – może się tak stać np. wskutek drastycznego odchudzania. U kobiet za gubienie kosmyków odpowiadają także niekiedy zaburzenia hormonalne, przyjmowanie tabletek antykoncepcyjnych, choroby skóry, anemia, schorzenia tarczycy, osłabiona odporność oraz klimatyzacja. Włosy mogą wypadać po przebytych ciężkich chorobach oraz po urodzeniu dziecka – niektóre kobiety po porodzie tracą nawet 50 proc. swoich kosmyków.
Co ciekawe, z problemem często zmagają się młode, zabiegane kobiety – korporacyjne życie, jedzenie w pośpiechu byle czego i byle jak prowadzi do znacznego niedoboru witamin i mikroelementów, przez co włosy stają się cienkie, bez połysku, a co gorsza – wypadają garściami podczas snu, szczotkowania lub modelowania.
Naszym włosom nie służą też szkodliwe promienie słoneczne UVA i UVB, a zimą suche powietrze w ogrzewanych pomieszczeniach. Także nieodpowiednio dobrane farby, lakiery do włosów i odżywki osłabiają cebulki. Włosy często wypadają po nieudanych zabiegach fryzjerskich (zwłaszcza tych przeprowadzanych w domowych warunkach) oraz przez suszenie kosmyków gorącym powietrzem.
Działaj szybko
Pamiętajmy, że należy działać szybko – im wcześniej rozpoczniemy kurację, tym większe będą szanse na jej powodzenie. Przede wszystkim warto ograniczyć codzienne sytuacje stresowe do minimum lub wypracować mechanizmy radzenia sobie z nerwami.
Kolejny krok to wzbogacenie codziennej diety o produkty bogate w żelazo (warzywa, czerwone mięso), cynk (pestki słonecznika, orzechy) oraz proteiny (jajka, drób). „Jestem zdania, że odżywianie jest najważniejsze, mi przez półtora roku strasznie wypadały i to było na pewno z powodu odchudzania, dziś wiem, że nie było warto, więc jedyne, co można zrobić, to odżywiać się racjonalnie” – uważa Kasia.
Inaczej jest w przypadku mezoterapii z użyciem komórek macierzystych. Jak tłumaczy dr Urszula Brumer, właścicielka warszawskiej kliniki Dr Urszula Brumer Medycyna Młodości, zabieg wykonuje się tylko raz, a efekt jest natychmiastowy. Komórki macierzyste pobierane są z krwi pacjenta w specjalnym procesie separacji komórek macierzystych. Jest to bardzo zaawansowana technologicznie metoda, całkowicie sterylna i bardzo bezpieczna.
Tak pozyskane komórki macierzyste podawane są autorską metodą pacjentowi w celu wystymulowania komórek skóry i jej przydatków. – Myślę, że użycie tej metody najbardziej wskazane jest w przypadku pacjentów z zaawansowaną utratą włosów. Zabieg ten jest najbardziej skuteczną dostępną metodą leczenia łysienia – mówi dr Brumer.
Warto także pożegnać się z ciężkimi kosmetykami do stylizacji włosów. W aptekach, sklepach zielarskich i drogeriach dostępne są ziołowe szampony bez składników takich jak parabeny, silikony, SLES czy SLS. „Poszukaj szamponu z olejkiem rozmarynowym, który bardzo dobrze wpływa na poprawę ukrwienia skóry poprzez regeneracją naczyń włosowatych” – podpowiada jedna z internautek.
Lecznicze zabiegi
Najważniejszym krokiem będzie jednak konsultacja u lekarza zajmującego się tym problemem i dobór profesjonalnej metody leczenia. Powinnaś skonsultować się z trychologiem, dermatologiem albo specjalistą medycyny estetycznej. Ten ostatni może zaproponować nowoczesny zabieg.
Jedną z najskuteczniejszych metod stymulacji porostu silnych i mocnych włosów jest mezoterapia. Zabieg polega na ostrzykiwaniu skóry głowy odpowiednim preparatem, dostosowanym do potrzeb pacjenta. Wstrzykiwanie pod skórę specjalnych koktajli zawierających witaminy, aminokwasy oraz mikroelementy pozwala odnowić i zregenerować słabe, szare i cienkie włosy. Koktajle z peptydami działają odżywczo, stymulując je do wzrostu.
W efekcie włosy stają się mocniejsze, odżywione, grubsze, gęstsze, bardziej nawilżone i lśniące. Aby rezultat terapii z użyciem koktajli był trwały i widoczny, należy wykonać serię 3-5 zabiegów co 2-3 tygodnie.
Ważna jest także odpowiednia pielęgnacja w domu. Skórę warto nacierać olejkiem rycynowym. Można także zastosować maseczkę albo płukankę.
Domowa maseczka wzmacniająca włosy
Żółtko wymieszać z czterema łyżkami piwa. Miksturę nakładamy na włosy od nasady aż po końce i owijamy głowę ręcznikiem. Po 15 minutach myjemy głowę wodą z szamponem. Maseczkę powinnyśmy stosować raz w tygodniu.
Płukanka na wypadanie włosów
Będzie nam potrzebna czarna rzepa – trzeba ją zetrzeć na tarce, zalać gorącą wodą, odcedzić, a następnie odwar zlać do butelki. Odstawić na 24 godziny. Po każdym myciu włosów powinnyśmy przygotowaną przez nas rzepą spłukiwać kosmyki. Już po kilku takich kuracjach widać efekty.
Płukanka ziołowa
Potrzebujemy 0,5 l czystego spirytusu (90 proc.) oraz po 50 g liści pokrzywy, bukszpanu i nasturcji. Zioła trzeba drobno posiekać, zalać spirytusem i odstawić na 2 tygodnie. Po upływie tego czasu przefiltrować płyn, przelać do butelki i stosować codziennie do nacierania skóry głowy.
Ewa Podsiadły-Natorska