Celebrytki chętnie korzystają z tej metody dodawania centymetrów i objętości. Przedłużone włosy nosi m.in. Eva Longoria, Paris Hilton czy Kate Moss. I trudno się im dziwić – gęste, lśniące, rozpuszczone włosy to skarb. Niestety, nie każda z nas może pochwalić się takimi kosmykami.
Właścicielkom włosów o marnej kondycji pozostaje dbanie o czuprynę. Jednym ze sposobów na wyczarowanie fantastycznej fryzury jest przedłużenie włosów. Warto?
Przy przedłużaniu kosmyków zwykle używa się pasemek o długości 35-60 cm, choć na specjalne zamówienie możliwe jest użycie jeszcze dłuższych pasm. Najczęściej są one proste, choć istnieje także możliwość doczepienia włosów kręconych czy pofalowanych. U kobiety średniego wzrostu 50-centymetrowe pasemko będzie sięgało talii. Końcowy efekt zawsze zależy jednak od kondycji i struktury włosów, ich długości czy fryzury, jaką nosimy. W wielu salonach fryzjerskich przy doczepianiu pasemek wykorzystywane są nawet trzy odcienie – wszystko po to aby, uzyskać możliwie najbardziej naturalny i olśniewający efekt. Specjaliści zwykle sięgają po prawdziwe włosy, które dają znacznie lepszy efekt niż syntetyczne.
Easy Hair Extenssion (miedziane tulejki: metoda na zimno)
W tym przypadku do mocowania pasemek stosowane są miedziane tulejki (nieco dłuższe od obrączek), dobrane odcieniem do koloru włosów. Po zamocowaniu tulejki pozostają płaskie i niewidoczne. Metoda Easy Hair Extenssion pozwala uniknąć stosowania temperatury i środków chemicznych bezpośrednio na powierzchni włosów. Taki sposób mocowania niemal całkowicie wyklucza możliwość zsunięcia się pasemka. W przypadku tej metody również możliwe jest podciągnięcie pasemek, gdy pojawią się zbyt duże odrosty.
Microrings Hair Extenssion (obrączki: metoda na zimno)
Właścicielka salonu fryzjerskiego Urszula Cienin w swoim poradniku tłumaczy, że ta metoda polega na doczepianiu pasemek do naturalnych włosów przez niewielkie aluminiowe obrączki dopasowane barwą do koloru włosów. Po przyczepieniu obrączki są niewidoczne. Główną zaletą metody jest fakt, że włosy nie są poddawane działaniu temperatury ani środków chemicznych, które mogą mieć negatywny wpływ na strukturę włosa. Metoda obrączek daje długotrwały efekt przedłużenia. - Obrączki mogą być od wewnętrznej strony gwintowane lub pokryte warstwą silikonu (obie możliwości mają na celu poprawienie wytrzymałości łączenia. Obrączki silikonowe zapewniają stosunkowo lepsze łączenie w porównaniu do obrączek gwintowanych) – wyjaśnia specjalistka.
Metoda keratynowa lub klejowa (na ciepło)
Pasemka mocowane są do zgrzewów wykonanych klejem keratynowym lub żywicznym. Ta metoda pozwala na doczepienie wielu włosów. - Po upływie kilku miesięcy, gdy pojawią się odrosty, włosy należy zdjąć. Nie zawsze udaje się odzyskać odpowiednią ich ilość, by założyć je ponownie wyżej. Włosy poddane są bezpośredniemu działaniu temperatury i środków chemicznych – tłumaczy Urszula Cienin. Kleje powszechnie używane przy tej metodzie (tzw. keratynowe lub żywiczne) mogą zawierać dodatkowe substancje odżywcze.
Zabieg przedłużania włosów zajmuje około czterech godzin. Jest całkowicie bezbolesny. Po przedłużeniu włosy są cieniowane i modelowane – tak, aby osiągnąć jak najbardziej naturalny i pożądany efekt. Nie przejmuj się, jeśli regularnie farbujesz kosmyki. Wtedy nałóż farbę tylko na koronę włosów. - Widoczne partie będą wtedy odświeżone, natomiast łączenia i odrosty z warstw poniżej i tak zostaną zakryte – twierdzi Urszula Cienin. Przed zabiegiem warto skonsultować się ze specjalistą, który oceni stan włosów i stwierdzi, jaki końcowy efekt będzie możliwy do osiągnięcia. Fryzjer podpowie również, jak dbać o takie włosy i w jaki sposób je układać.
Przy profesjonalnie doczepionych włosach nie będzie widać łączeń. Mocowane są one przy nasadzie włosów (mniej więcej do linii wyznaczonej na głowie, 2-3 cm powyżej ucha). - Korona włosów pozostaje wolna od łączeń, jednocześnie przykrywając mocowania pasemek pod spodem. Po założeniu pasemek doczepione włosy są strzyżone i cieniowane, aby fryzura była spójna i estetyczna – tłumaczy Urszula Cienin. I dodaje, że w przypadku bardzo cienkich i delikatnych włosów łączenia mogą być minimalnie widoczne, zwłaszcza przy niektórych fryzurach. Jednak w większości przypadków bez problemu łączenia da się zatuszować lekkim podtapirowaniem włosów lub unikaniem bardzo wysokich uczesań.
Boisz się, że po zdjęciu doczepianych włosów, twoje naturalne kosmyki zaczną wypadać? Urszula Cienin tłumaczy, że każdego dnia człowiek traci nawet do 100 włosów. Jednocześnie wyrastają nowe włosy. Przy noszeniu przedłużanych włosów własne nie mają jak wypaść, ponieważ są przytrzymywane przez łączenia. Dopiero po zdjęciu łączeń włosy, które już wypadły, mają ujście. Jeżeli nosimy doczepiane włosy przez średnio 60 dni, to rachunek jest prosty: 60 dni x kilkadziesiąt włosów każdego dnia – stąd wrażenie, że włosy wypadły w niepokojącej ilości. Nie ma powodów do obaw. Zadbane, przedłużone włosy można nosić do czasu widocznych odrostów, aż włosy u nasady głowy nie zaczną się plątać, czyli przez około dwa miesiące. Warto wiedzieć, że doczepiane włosy mają bardzo długą żywotność.
Zawsze śpij w luźnym kucyku przy karku, a unikniesz plątania włosów i nadwyrężania łączeń podczas snu. Przed umyciem rozczesz włosy, najlepiej grzebieniem o rzadkich, grubych zębach. Myj włosy zgodnie z kierunkiem ich długości, nie plącz ich, nie „pierz”. W trakcie mycia nakładaj odżywkę parę centymetrów od nasady włosów, pomijając łączenia; w przeciwnym razie może to spowodować ześlizgiwanie się i osłabianie łączeń. Używaj odżywek bez spłukiwania, również nie nakładając ich bezpośrednio przy łączeniach. Odżywkę możesz spłukać chłodniejszą wodą: włosy wtedy będą gładsze i bardziej lśniące.
Po umyciu rozczesuj włosy delikatnie, nie szarp, zwłaszcza przy samej głowie. Jeżeli będziesz myła włosy zgodnie z ich kierunkiem, nie powinnaś mieć problemu z ich rozczesaniem. Kosmetykiem niemal obowiązkowym jest jedwab do włosów. Jedna kropla nałożona na wilgotne włosy sprawi, że włosy będą bardziej błyszczące, miękkie i gładkie.
Z naturalnymi, doczepianymi włosami możesz robić dosłownie wszystko – modelować je na szczotkę, kręcić lokówką oraz na wałki, termoloki, papiloty, prostować, suszyć suszarką czy upinać w fantazyjne fryzury.
Julia Wysocka
Zobacz także:
To, co jesz, ma duży wpływ na kondycję twoich kosmyków.
Metody, dzięki którym odżywisz swoje włosy.