To miała być impreza jej życia. Nastolatka z Wielkiej Brytanii od wielu miesięcy przygotowywała się do tego wielkiego dnia. Osiemnaste urodziny zapowiadały się bajecznie – przyjaciele zaproszeni, lokal opłacony, kreacja wybrana. Do szczęścia brakowało już tylko stosownego makijażu i wymarzonej fryzury. Niestety, to właśnie fryzjer-amator okazał się gwoździem do urodzinowej trumny.
Paige Kearns w dniu imprezy odwiedziła jeden z salonów fryzjerskich, gdzie była umówiona na prosty zabieg. Chodziło wyłącznie o rozjaśnienie włosów i ich ułożenie. Wizytę zaplanowała na godzinę 15.00 – wystarczająco wcześnie, bo zabawa w klubie miała rozpocząć się o 19.30. Okazało się jednak, że powinna zrobić to przynajmniej dzień wcześniej...
18-latka efektami swojej metamorfozy podzieliła się na Facebooku, nie kryjąc oburzenia na „specjalistę”, który zrujnował jej ten piękny dzień. Na imprezę dotarła 2 godziny za późno i na pewno nie wyglądała tak, jak chciała.
Tak prezentowały się włosy nastolatki przed wizytą u fryzjera
Zamiast rozjaśnionych końcówek, fryzjer zgotował jej koszmar. Ponad połowa długości włosów została niemal wypalona przez farbę w kolorze blond. Nie było tu żadnego delikatnego przejścia od ciemnych do jasnych włosów, ale pozioma linia (niezbyt prosta) oddzielająca kolory od siebie. To nie tak miało wyglądać.
Przerażona nastolatka nalegała, aby coś z tym zrobić, ale pracownicy salonu nie za bardzo wiedzieli, jak poradzić sobie z tym problemem. Paige wyszła zrozpaczona i dotarła na własne urodziny 2 godziny po czasie. Musiała spiąć włosy, aby nie robić z siebie pośmiewiska. Impreza, za którą zapłaciła równowartość 3 tysięcy złotych, okazała się jej największą życiową porażką.
Dziewczyna była przybita i nie potrafiła się dobrze bawić. Teraz oskarża fryzjera i domaga się odszkodowania. Nie tylko za zniszczone włosy, ale także nieudaną imprezę.
Takie zdjęcie zamieściła na Facebooku zaraz po wizycie
- Wyglądałam jak chart afgański, to było upokarzające. Osiemnastka powinna być niezwykłym wydarzeniem, a dla mnie stała się koszmarem. W czasie zabiegu czułam, że coś jest nie tak, bo fryzjerka pytała współpracowników jak wymieszać farbę, ale nie zareagowałam. To wszystko wygląda tragicznie i teraz będę musiała ściąć przynajmniej kilka centymetrów włosów – żali się w mediach.
18-latka zwróciła się do salonu o odszkodowanie. Właściciel zgodził się jedynie na zwrot kosztów zabiegu fryzjerskiego, ale ona oczekuje czegoś więcej. Chce, by pokrył koszt całej urodzinowej imprezy, która okazała się niewypałem.
To kolejny dowód na to, że nie warto powierzać naszego wyglądu byle komu. A także nie eksperymentować na chwilę przed wielkim wyjściem!
Oszpecona przez fryzjera
Oszpecona przez fryzjera