Podobno ikoniczny już paź Anny Wintour jest w stu procentach naturalny, a fryzjer Charlie Chan, który odwiedza editrix codziennie o 7 rano na czesanie, nie stosuje żadnych doczepów czy innych "wypełniaczy". Królowa VOGUE`a jest zatem niebywałą szczęściarą - posiada gęstwinę włosów, które nosi w ten charakterystyczny sposób już od 1963 roku, czyli... od 14. roku życia! Niebywała wierność uczesaniu opłaciła się, bo pazio-bob Anny jest dla jej stylu tym, czym mała czarna dla kolekcji Chanel, czerwone podeszwy dla Louboutina i Empire State Building dla Nowego Jorku - znakiem rozpoznawczym!
Co ciekawe, w ślady Anny niezależnie poszli inni. Carine Roitfeld twierdzi, że jest nieśmiała i czasami lubi się chować za długą grzywką. Franca Sozzani od zawsze nosi długie, naturalnie skręcone loki przypominające włosy nimfy. Grace Coddington nie zmienia uczesania od dnia w którym z Walli przyjechała do Londynu pracować jako modelka, czyli na początku lat 60-tych.
Najzabawniejszym jednak w swojej wierności jest Karl Lagerfeld, który białego, upudrowanego (!) kucyka nosi od 1976 roku. W tym czasie zdążył zrzucić kilkanaście kilogramów, zostać mistrzem wszystkich mistrzów i ekspertem ekspertów, ale niestety nie nauczył się czesać włosów, a to jak sam przyznaje, najłatwiejsza do zrobienia w kilka minut fryzura...
źródło: BOSKA!
Carine Roitfeld
Emmanuelle Alt
Franca Sozzani
Grace Coddington
Lynn Yaeger
Rachel Zoe
Karl Lagerfeld