„Witam, od dłuższego czasu noszę się z zamiarem diametralnej metamorfozy. Mianowicie chciałbym zrobić sobie trwałą ondulację. Jednak nie kojarzy mi się ona najlepiej. W latach 90. była to płukanka, która paliła włosy, a zamiast pięknych pukli, wychodził sfilcowany baran. Z drugiej strony tyle sie słyszy o innowacyjnych metodach kręcenia włosów, na dłużej niż jeden dzień. Proszę o pomoc. Pozdrawiam. Ola”
Witaj! Przede wszystkim chciałbym wyjaśnić, na czym tak naprawdę polega trwała ondulacja. To formuła złożona z reduktora i amoniaku, która przerywa wiązania we włosach, przez co stają się one mniej elastyczne, a przyjmują kształt nadany przez wałki. Inaczej wykonuje się "trwałą", np. w przypadku marki L'Oreal, a inaczej Revlon. Niektórzy liderzy kosmetyków do włosów zadbali o bezpieczeństwo naszych czupryn, stosując łagodzące składniki, które poprawiają jakość kosmyków.
Po tym wprowadzeniu, każdej pani radzę zastanowić się trzy razy, zanim zdecyduje się na zabieg trwałej ondulacji. To bardzo inwazyjna zmiana i nawet jeśli włosy pozostaną niezniszczone, to loki mogą się utrzymywać aż do około pół roku. Wiadomo, że kobieta zmienną jest, ale w tym wypadku umycie głowy nie załatwi sprawy. "Trwała" pozostanie...
Trzeba dodać, że nawet najlepiej przeprowadzony zabieg trwałej ondulacji (choć doda objętości i utrwali loki) po pewnym czasie sprawia, że fryzura traci wigor i świeżość.
Jeśli chcesz zrobić "trwałą" tylko dlatego, by zaoszczędzić rano czas na układaniu włosów, to nic bardziej mylnego. Po każdym myciu będziesz musiała je suszyć specjalną suszarką z nakładką zwaną dyfuzorem. Ponadto ondulowane włosy trzeba często kręcić na wałki, aby były sprężyste i wyraziste. Wymagają też specjalnej pielęgnacji.
Jeśli pomimo tego chcesz zrobić sobie „trwałą”, pamiętaj, że efekt końcowy zależy od fachowca, do którego się udasz. Zabieg wymaga precyzji, wiedzy oraz umiejętności. Pierwszy lepszy zakład fryzjerski omijaj z daleka!
"Trwałą" można zrobić praktycznie na każdych włosach. Powinny jednak być jak najmniej wycieniowane. W przeciwnym razie efekt końcowy będzie mierny. Dlatego też przed zabiegiem trwałej ondulacji niezbędne jest dobre strzyżenie.
Jeśli chodzi o pielęgnację włosów ondulowanych, to po zabiegu potrzebują one nawilżenia i intensywnego odżywienia. Raz w tygodniu używaj Intensywnej Maski Kerastase (130 zł).
Stylizacja włosów ondulowanych wymaga trochę więcej czasu niż w przypadku naturalnych. Trzeba je nawilżać, dlatego też polecam nawilżająco–rewitalizujące spraye bez spłukiwania.
Pamiętaj, aby unikać nadmiernego czesania włosów szczotką. Po pewnym czasie na głowie zrobi się siano. Do włosów ondulowanych polecam grzebień z szeroko rozstawionymi zębami.
Apeluję jeszcze raz! Papilotki, przed zabiegiem trwałej ondulacji przemyślcie swoją decyzję i nie działajcie pod wpływem chwili!
Zobacz także:
Porada fryzjera: Metamorfoza Marysi
Porada fryzjera: „Mam dość blondu!”
Broys