Mimo, że bloga modowego zaczęłam prowadzić ledwo 3 tygodnie temu, modą interesuję się od paru ładnych lat. Nie można mnie zamknąć w żadnej szufladzie, mam własny styl, uznawany częściowo za udziwniony przez mało miasteczkowych ludzi.
Staram się nie chodzić utartymi ścieżkami. Znam granice luzu oraz kiczu, chociaż pewnie często się do niej zbliżam, ale chyba o to też chodzi. O to, żeby iść w którąś stronę, ale żeby się nie zgubić albo zajść za daleko, skąd powrotu już nie ma.
Pozdrawiam, Ro :)
Autorkę dzisiejszej szafy prosimy o kontakt z redakcją w celu przekazania adresu, pod który moglibyśmy wysłać nagrodę: książkę oraz film na DVD.
Jeśli i Ty chciałabyś pokazać swój styl, a przy okazji otrzymać atrakcyjny upominek, prześlij zdjęcia wraz z krótkim opisem na adres: redakcja(at)papilot.pl, w tytuł maila wpisując "WASZA SZAFA".
UWAGA! Prosimy o dołączanie do zgłoszeń konkursowych oświadczenia o treści: Oświadczam, że jestem autorką załączonych fotografii i zgadzam się na ich publikację na łamach portalu Papilot.pl.
Mimo, że bloga modowego zaczęłam prowadzić ledwo 3 tygodnie temu, modą interesuję się od paru ładnych lat. Nie można mnie zamknąć w żadnej szufladzie, mam własny styl, uznawany częściowo za udziwniony przez mało miasteczkowych ludzi.
Staram się nie chodzić utartymi ścieżkami. Znam granice luzu oraz kiczu, chociaż pewnie często się do niej zbliżam, ale chyba o to też chodzi. O to, żeby iść w którąś stronę, ale żeby się nie zgubić albo zajść za daleko, skąd powrotu już nie ma.
Pozdrawiam, Ro :)
Mimo, że bloga modowego zaczęłam prowadzić ledwo 3 tygodnie temu, modą interesuję się od paru ładnych lat. Nie można mnie zamknąć w żadnej szufladzie, mam własny styl, uznawany częściowo za udziwniony przez mało miasteczkowych ludzi.
Staram się nie chodzić utartymi ścieżkami. Znam granice luzu oraz kiczu, chociaż pewnie często się do niej zbliżam, ale chyba o to też chodzi. O to, żeby iść w którąś stronę, ale żeby się nie zgubić albo zajść za daleko, skąd powrotu już nie ma.
Pozdrawiam, Ro :)
Mimo, że bloga modowego zaczęłam prowadzić ledwo 3 tygodnie temu, modą interesuję się od paru ładnych lat. Nie można mnie zamknąć w żadnej szufladzie, mam własny styl, uznawany częściowo za udziwniony przez mało miasteczkowych ludzi.
Staram się nie chodzić utartymi ścieżkami. Znam granice luzu oraz kiczu, chociaż pewnie często się do niej zbliżam, ale chyba o to też chodzi. O to, żeby iść w którąś stronę, ale żeby się nie zgubić albo zajść za daleko, skąd powrotu już nie ma.
Pozdrawiam, Ro :)
Mimo, że bloga modowego zaczęłam prowadzić ledwo 3 tygodnie temu, modą interesuję się od paru ładnych lat. Nie można mnie zamknąć w żadnej szufladzie, mam własny styl, uznawany częściowo za udziwniony przez mało miasteczkowych ludzi.
Staram się nie chodzić utartymi ścieżkami. Znam granice luzu oraz kiczu, chociaż pewnie często się do niej zbliżam, ale chyba o to też chodzi. O to, żeby iść w którąś stronę, ale żeby się nie zgubić albo zajść za daleko, skąd powrotu już nie ma.
Pozdrawiam, Ro :)
Mimo, że bloga modowego zaczęłam prowadzić ledwo 3 tygodnie temu, modą interesuję się od paru ładnych lat. Nie można mnie zamknąć w żadnej szufladzie, mam własny styl, uznawany częściowo za udziwniony przez mało miasteczkowych ludzi.
Staram się nie chodzić utartymi ścieżkami. Znam granice luzu oraz kiczu, chociaż pewnie często się do niej zbliżam, ale chyba o to też chodzi. O to, żeby iść w którąś stronę, ale żeby się nie zgubić albo zajść za daleko, skąd powrotu już nie ma.
Pozdrawiam, Ro :)