Trudno nie kochać Azjatek za ich wiedzę dotyczącą pielęgnacji ciała oraz wspaniałe umiejętności w tym zakresie. Dlatego w poszukiwaniu najlepszych kosmetyków najlepiej udać się do Azji. Jest ku temu coraz więcej powodów. Jeden z nich to szminka chińskiej marki Kailijumei. Kosmetyk w błyskawicznym tempie znikł ze sprzedaży. Jego fenomen jest porównywany do sukcesu Kylie Jenner Lip Kit. Pierwsza sprzedaż produktu sygnowanego nazwiskiem Kardashianki zakończyła się po 30. sekundach. Wszystko wskazuje jednak na to, że Kylie ma poważną konkurencję. Co przesądziło o sukcesie szminek Kailijumei?
Po pierwsze zjawiskowy wygląd. Szminka ta z pewnością mogłaby służyć jako jeden z gadżetów wykorzystywanych do dekoracji toaletek przez sklepy z wyposażeniem wnętrz - przyciągniecie uwagi gwarantowane. Pomadka przypomina bezbarwny balsam pielęgnacyjny wypełniony od środka drobinkami brokatu z prawdziwym kwiatem osadzonym na trzonie. To jednak nie wszystko. Szminka zmienia barwę pod wpływem temperatury ciała. Podczas aplikacji nagle staje się jasnoróżowa, ciemnoróżowa, krwistoczerwona - odcieni jest mnóstwo. Najnowszy produkt Kailijumei przypomina baśniowy gadżet, dzięki któremu każda kobieta czuje się jak prawdziwa księżniczka.
Chociaż szminki wyprzedały się w bardzo szybkim tempie, marka Kailijumei wyszła naprzeciw oczekiwaniom konsumentek. Jest możliwość złożenia zamówienia w przedsprzedaży następnej kolekcji. Przyjemność posiadania bajkowej szminki wynosi ok. 120 zł. Myślicie, że warto? Naszym zdaniem, jak najbardziej. Wystarczy spojrzeć na te zdjęcia…
Zobacz także: Co one mają nad oczami?! Tak krótkich BRWI jeszcze nie widziałaś...
https://www.instagram.com/beautifymagazine/
Kailijumei
https://www.instagram.com/bi.luciferx/
Kailijumei
https://www.instagram.com/weekendmagazine/
Kailijumei
https://www.instagram.com/mmminori.0223/
Kailijumei