Współczesna moda wymaga od nas coraz więcej. Już nie wystarczy piękna kreacja, starannie ułożone włosy i twarzowy makijaż – wzrok niektórych kieruje się w miejsca, które nie są dostępne dla wszystkich. Stąd coraz większy nacisk na pielęgnację strefy intymnej. Coraz więcej do powiedzenia w tej kwestii mają nie tylko chirurdzy plastyczni oraz lekarze medycyny estetycznej, których coraz częściej odwiedzamy, ale także kosmetyczki. Zakres usług jest coraz większy.
Jeszcze kilka lat temu nikt nie przypuszczał, że narządy płciowe oraz najbliższą okolicę trzeba będzie dodatkowo upiększać. Dzisiaj do dyspozycji mamy takie zabiegi jak stylizację fryzury intymnej (strzyżenie i farbowanie), pielęgnację delikatnej skóry (wraz z rozjaśnianiem) czy obcobrzmiący vajazzling. Usługa ta polega na zdobieniu okolicy intymnej brokatem lub innymi świecidełkami.
Niektóre klientki ograniczają się do delikatnych wzorków tuż nad linią łona, inne idą o krok dalej – stylizując całą zewnętrzną część narządów rodnych. W ten sposób powstaje dyskretna „dekoracja” lub wręcz małe dzieła sztuki. Profesjonalnie wykonany vajazzling utrzymuje się na skórze nawet w bardzo wymagających okolicznościach, ale trudno powiedzieć, czy bliski kontakt z taką ozdobą jest przyjemny dla obydwu stron...
Zobaczcie, jak może to wyglądać. Myślicie, że to zabieg przewidziany rzeczywiście dla kobiet, czy może bardziej... prezent dla ukochanego?