Marzysz o zrobieniu sobie pierwszego tatuażu? Bardziej doświadczeni miłośnicy „dziar” na pewno zdążą Cię uprzedzić, że na jednym wzorze najprawdopodobniej się nie skończy. Upiększanie ciała najróżniejszymi motywami graficznymi uzależnia nawet bardziej, niż mocne narkotyki. Wciąż będziesz chciała więcej. Nie wierzysz? Ona też nie planowała aż takiej przemiany. Jeszcze półtora roku temu jej ciało było całkowicie gładkie, a dziś niemal w całości pokrywa go tusz.
Summer McInerney z Australii w wakacje 2015 roku wybrała się do profesjonalnego salonu, aby zrobić sobie wymarzony „rękaw”. To tatuaż na ręce, który zaczyna się nawet na ramieniu, a kończy na nadgarstku. Efekt na tyle jej się spodobał, że zapragnęła czegoś więcej. Dziś ma na koncie 15 dni tatuowania bez przerwy (od lipca 2015 tatuator zajmował się nią przez dokładnie 127 godzin). Dziary widoczne są nie tylko na ręce, ale i nodze, brzuchu, a nawet… piersiach.
Dla 30 tysięcy obserwatorów na Instagramie 23-latka jest ideałem kobiety. Nie brakuje jednak opinii, że zamiast się upiększyć - tylko się oszpeciła. A Ty jak uważasz?
Zobacz również: Wcześniej - twarz, którą łatwo zapomnieć. Po WYTATUOWANIU PIEGÓW wygląda obłędnie!
źródło: Instagram (instagram.com/summermcinerney)
Summer McInerney
źródło: Instagram (instagram.com/summermcinerney)
Summer McInerney
źródło: Instagram (instagram.com/summermcinerney)
Summer McInerney
źródło: Instagram (instagram.com/summermcinerney)
Summer McInerney
źródło: Instagram (instagram.com/summermcinerney)
Summer McInerney
źródło: Instagram (instagram.com/summermcinerney)
Summer McInerney
źródło: Instagram (instagram.com/summermcinerney)
Summer McInerney
źródło: Instagram (instagram.com/summermcinerney)
Summer McInerney
źródło: Instagram (instagram.com/summermcinerney)