Jeśli wierzysz we wszystko, co zobaczysz w Internecie – lepiej wyłącz komputer, weź głęboki oddech i mocno się nad tym zastanów. Skoro nawet najbardziej zakompleksiona koleżanka z klasy w sieci pozuje na pewną siebie seksbombę, to znaczy, że w cyberprzestrzeni każdy może być każdym. Większość z nas podświadomie zakłada na twarz internetową maskę – dodajemy wyłącznie korzystne dla nas zdjęcia, jesteśmy wygadane, pewne siebie i przebojowe. W świecie rzeczywistym daleko nam do takiej otwartości.
Okazuje się, że podkoloryzować możemy nie tylko swój sposób bycia, ale nawet wygląd. Nasza dzisiejsza bohaterka jest na to najlepszym dowodem... Pierwszych kilka zdjęć pochodzi z jej profili w portalach społecznościowych. Trzeba przyznać, że potrafi się zaprezentować z najlepszej strony. Atrakcyjna twarz, wydatne usta i zjawiskowy dekolt to jednak tylko część prawdy. Kiedy zobaczymy ją w całej okazałości, wtedy nie jest już taka idealna...
Jesteśmy pewne, że na widok pierwszych fotografii większości mężczyzn zrobiłoby się gorąco. Po obejrzeniu kolejnych – mamy co do tego spore wątpliwości. Tak działa internetowa iluzja!
Jak pokazać się z najlepszej strony w Internecie
Jak pokazać się z najlepszej strony w Internecie
Jak pokazać się z najlepszej strony w Internecie
Jak pokazać się z najlepszej strony w Internecie
Jak pokazać się z najlepszej strony w Internecie
Jak pokazać się z najlepszej strony w Internecie
Jak pokazać się z najlepszej strony w Internecie
Jak pokazać się z najlepszej strony w Internecie
Jak pokazać się z najlepszej strony w Internecie
Jak pokazać się z najlepszej strony w Internecie