W drogeriach czy perfumeriach znajdziecie całą plejadę małych flakonów o nazwie serum. Dla matki, babki i dla was, z dosłownie każdej linii kosmetyków.
Serum to skoncentrowany produkt, działa z mocniejszą siłą od kremu. Jest reperatorem, który niweluje zmarszczki, rozszerzone pory, a także przebarwienia. Ale żeby kosmetyk przyniósł zamierzone efekty, trzeba go stosować regularnie, przez kilka tygodni, najlepiej jako bazę pod inne produkty.
Specyfik o nazwie serum powstał we Francji. Lecz w ówczesnym okresie kobiety chyba nie miały na niego ochoty, bo w ogóle się nie przyjął. I wstrzymano masową produkcję. Dopiero po 25 latach świat oszalał na punkcie „małej brązowej fiolki” – Serum Reapir Ester Lauder, który obiecywał cuda. Od tego momentu, ta luksusowa firma stała się monopolistą w tworzeniu „eliksiru młodości”.
Postać wodna to siła serum, która przebija nawet te najlepsze kremy. Dlaczego właśnie woda ma takie zbawienne działanie? Bo najlepiej przenosi minerały i witaminy na naszą skórę. Pewnie zastanawiacie się, po co nam w takim razie kremy? Otóż serum bardzo szybko przewodzi składniki, ale równie szybko one wyparowują. Krem zastosowany zaraz po serum bierze udział w stworzeniu naturalnego filtru ochronnego.
Specjaliści mówią wprost - jeśli używamy kremu, to tylko z serum i odwrotnie. Te dwa produkty idealnie się uzupełniają, po prostu lepiej działają w duecie. Najlepiej wybierać kosmetyki tej samej linii. Jak serum nawilżające, to i taki sam krem.
By serum działało, ważne, abyś je odpowiednio dopasowała. O pomoc poproś swoją kosmetyczkę lub ekspedientkę w drogerii. Mogłoby się wydawać, że jest mała różnica między cerą suchą czy mieszaną a np. odwodnioną, ale to pozory. Zbyt lekki kosmetyk nie poradzi sobie z odwodnieniem. Jeśli jeszcze nie miałaś do czynienia z serum, nie wiesz, czy jesteś uczulona, to koniecznie zrób próbę na zgięciu łokcia. Jeśli nie pojawi się zaczerwienienie, spokojnie możesz się „upiększać”. Używanie serum jest zakazane zaraz po złuszczaniu naskórka. Trzeba odczekać kilka dni. Dać skórze odetchnąć. Bo, jak wiadomo, co za dużo, to niezdrowo.
Jest i zła wiadomość. Serum to wciąż produkt stosunkowo drogi. Nie dość, że jest pakowany w małych ilościach, zazwyczaj po kilkanaście mililitrów, to ceny zaczynają się najczęściej od 100 zł. Ale nie ma tego złego, gdyż wystarczy tylko parę kropel, aby serum działało. To oznacza, że jest bardzo wydajne i buteleczka starcza na długo.
Powinnaś zaopatrzyć się w kosmetyki zamknięte w odpowiednich opakowaniach - airless - które zabezpieczają przed przedostaniem się do środka tlenu i bakterii.
Nasze niedrogie i skuteczne typy: