„Witam,
W zeszłym roku używałam latem wody termalnej w sprayu – dla odświeżenia skóry w upały. Koleżanka jednak powiedziała mi, że z wodą termalną można przesadzić i sobie odwodnić skórę. Czy to prawda? Proszę o wskazówki,
Paulina”
Wielu kosmetologów i dermatologów jest zdania, że woda termalna w sprayu to najlepszy preparat pielęgnacyjny, przewyższający dobroczynnymi właściwościami niejeden krem czy serum. Pomaga odzyskać skórze zdrowy wygląd, działa przeciwzapalnie, łagodzi podrażnienia, uelastycznia, odświeża (podczas upałów lub w klimatyzowanych pomieszczeniach), hamuje powstawanie wolnych rodników, chroni skórę przed szkodliwym wpływem promieni UV. Może być stosowana zarówno do odświeżania w ciągu dnia, jak i w roli preparatu do demakijażu czy toniku.
Wody termalne polecane są osobom w każdym wieku, niezależnie od rodzaju skóry. Nawilżają, nie pozostawiając tłustej powłoki. Warunkiem ich pozytywnego działania jest jednak umiejętne stosowanie. Należy rozprowadzić na twarzy mgiełkę, odczekać około pół minuty i delikatnie osuszyć skórę papierowym ręcznikiem lub płatkiem kosmetycznym. Na tak przygotowaną twarz można nakładać kremy lub kosmetyki do makijażu. Makijażyści zalecają również stosowanie wody termalnej na makijaż, aby przedłużyć jego trwałość.
Przemysł kosmetyczny korzysta z wód termalnych już od 70 lat. Najpopularniejsze produkowane są we francuskich laboratoriach (Vichy, Avene, La Roche-Posay), ale uwagę zasługuje także polski produkt tworzony na bazie wód z Iwonicza Zdroju. Każda z nich nieco różni się składem, ponieważ w każdym źródle znajduje się inny zestaw substancji, wśród których znajdują się krzem, wapń, siarka, potas i magnez.
Lilka Tylman
Zobacz także: