Polki wyjawiły swoje największe kompleksy. Sporo tego!

Sprawdź, których części ciała nie lubimy najbardziej, a na które patrzymy łaskawszym okiem.
Polki wyjawiły swoje największe kompleksy. Sporo tego!
11.07.2014

Jeśli kiedykolwiek usłyszysz od kogoś, że nie ma absolutnie żadnych kompleksów – włóż to pomiędzy bajki. Każdy, bez wyjątku, czegoś w sobie nie lubi. A jeśli tym kimś jest kobieta, wtedy lista rozczarowań drastycznie się wydłuża. Trudno powiedzieć, czy zastrzeżenia co do wyglądu współczesnych pań różnią się od tych, jakie trapiły kobiety kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu, ale nie ulega wątpliwości, że dzisiaj uroda jest bardzo istotna. Jeśli nie najważniejsza. Jesteśmy oceniane na każdym kroku i same temu ulegamy.

Czy Polki są zadowolone ze swojego wyglądu? Okazuje się, że pozytywny obraz samej siebie dostrzega zaledwie co trzecia z nas. Za atrakcyjne fizycznie uważa się 30 procent ankietowanych pań, które wzięły udział w badaniu zorganizowanym przez jeden z internetowych sklepów odzieżowych. W zdecydowanej większości nie jesteśmy dla siebie zbyt łaskawe. Średnia ocena, jaką sobie wystawiamy, nie jest dla nas wyjątkowo krytyczna, ale daleko jej także do zachwytu. Polki oceniają swoją atrakcyjność na 6 punktów w 10-stopniowej skali.

Najmłodsze i najstarsze z nas mają sobie najwięcej do zarzucenia. Szczyt zadowolenia ze swojego wyglądu osiągamy w wieku 25-35 lat. Co lubimy w sobie najbardziej?

jestem brzydka

Bez względu na wiek, Polki spontanicznie doceniają swoje oczy oraz... nogi – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie eSexy.pl. Za atuty uważa je 19 procent ankietowanych rodaczek. Lubimy także swoje twarze i piersi (17 i 11 proc.). Kiedy jednak przychodzi nam wybrać z listy poszczególnych części ciała, wtedy jesteśmy dla siebie bardziej krytyczne. Zgodnie wybieramy np. włosy zamiast pośladków.

Postrzeganie siebie zmienia się z wiekiem. Co ciekawe, bardzo podobne jest w wieku nastoletnim i dojrzałym. Wyjątkiem są młode kobiety między 20. i 30. rokiem życia. Na tym etapie życia bez skrępowania komplementujemy własne piersi, nogi i twarz. Najmłodsze i najstarsze ankietowane wybierają bezpiecznie usta, włosy i oczy.

W badaniu ujawnił się smutny fakt – w wieku 45-55 lat przechodzimy kryzys i najczęściej w ogóle nie akceptujemy swojego ciała. A gdzie skrywają się nasze największe kompleksy?

jestem brzydka

Zwycięzca może być tylko jeden i bezapelacyjnie jest nim brzuch. Z tej części ciała nie jest zadowolonych aż 37 procent Polek. Co szósta rodaczka ma kompleks na punkcie swoich... zębów! O nowym uśmiechu marzy 17 procent z nas. Na czarnej liście znalazły się również krzywe i krótkie nogi oraz zbyt mały biust. Na te odpowiedzi wskazało 13 procent ankietowanych.

Co robimy w kierunku, aby bardziej polubić siebie? Dla wielu z nas tajemnicą sukcesu jest odpowiedni makijaż i strój, ale dużą wagę przykłada do tego tylko połowa Polek. Większość nie lubi się przemęczać i stawia przede wszystkim na wygodny strój i naturalny wygląd. Najbardziej dbają o siebie młode kobiety z wyższym wykształceniem. Nie bez znaczenia jest również wyższy poziom zarobków.

A czy Wy lubicie siebie?

Polecane wideo

Komentarze (29)
Ocena: 4.79 / 5
Anonim (Ocena: 5) 11.07.2014 15:51
a ja mam trądzik na pośladkach, i nie wiem, jak się go pozbyć, dziewczyny, pomóżcie mi! :(
zobacz odpowiedzi (7)
Ania (Ocena: 5) 11.07.2014 13:58
a ja jestem filigranową brunetką z figurą w kształcie klepsydry. Odkąd pamiętam zawsze miałam powodzenie, wiadomo zależy kto co lubi ale nigdy na nic nie mogłam narzekać. Co do moich kompleksów to w zeszłym roku nie miałam ich praktycznie wcale ponieważ byłam szczuplejsza niż jestem dzisiaj. Ważyłam 44 kg ale była to zbyt mała waga i drastycznie schudłam dlatego żeby nie mieć problemów ze zdrowiem musiałam przytyć. Chodziło chociaż o parę kg. Dzisiaj nie jestem z siebie w 100% zadowolona, mój brzuch jest wysportowany ponieważ sporo ćwiczyłam ale uważam że mam ciut za dużo tkanki tłuszczowej na nim niż powinnam dlatego przeszłam teraz na dietę. Nogi- no właśnie to jest mój największy kompleks. Nie są jakieś grube czy coś podobnego ale niestety nie są tak jędrne i wysportowane jak w zeszłym roku i mam ciut cellulitu wodnego dlatego muszę koniecznie doprowadzić je do porządku dziennego. Jestem niska dlatego muszę bardziej o nie zadbać. Co do biustu to mam duży i nie jedna mi pewnie go zazdrości dlatego tutaj narzekać nie mogę , reszta ciała też jest ok. Dieta moja aktualna to brak słodyczy, pije kawy z mlekiem i cukrem ( wiem że nie jest to dietetyczne ale niektóre rzeczy pozostawiłam) jem owoce, jogurt naturalny, chleb , pije dużo mleka 0,5% , płatki suche i generalnie to chyba tyle :) Nie jadam obiadów ani nic z takich rzeczy, wcinam warzywa. Wiem że to może nie jest najbardziej zdrowa dieta ale zależy mi żeby wrócić szybko do dawnej formy. Nawet mój facet zauważył że z nogami coś jest nie tak więc tym bardziej nie chce czekać tylko działać, wiadomo nie dla niego ale przede wszystkim dla siebie a to był tylko kopniak że muszę coś robić :) Jem ogólnie na max 1000 kcal dziennie, czasem ok 700 i ćwiczę czasami skalpel z chodakowską chociaż nie za dużo bo ciało mam dosyć wysportowane tylko za dużo tkanki tłuszczowej. Raz to zrobiłam, nie chce drastycznie do 44 kg bez przesady ale chce mniej więcej powrócić do tego co było, trzymajcie kciuki ;D
zobacz odpowiedzi (5)
Anonim (Ocena: 5) 11.07.2014 13:42
za to je niecierpie swoich OKROPNYCH zebow (mam typowa urode rudej dziewczyny) i grubych ramion...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 11.07.2014 13:10
ZĘBY I CERA - największe kompleksy jakie mam. Reszta ujdzie :)
odpowiedz
Clash (Ocena: 5) 11.07.2014 12:13
Ja nie cierpię swojego dojrzałego wyglądu, ile bym oddała za sylwetkę i twarz dziecka.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie