Studniówka coraz bliżej! Na pewno podczas tego wyjątkowego wieczoru będziesz chciała wyglądać olśniewająco. Jeśli myślisz również o pięknej opaleniźnie, przygotowania musisz zacząć już teraz!
Po pierwsze, należy pamiętać, że opalanie się jest procesem bardzo długotrwałym! Choć opalamy się niemal wszyscy – podczas wakacji i na solarium, niewiele osób zna zasady nie tylko zdrowego, ale też efektywnego opalania.
Jakie błędy popełniamy, starając się uzyskać efektowną opaleniznę?
Najczęstszym problemem jest zastępowanie systematycznych wizyt w solarium, intensywnymi dawkami promieni ultrafioletowych, fundowanych skórze w bardzo krótkim czasie. Takie zabiegi niejednokrotnie graniczą z poparzeniem. Zdarzają się również kobiety, które decydują się na opalanie podrażnionej już skóry… Stanowczo odradzamy!
Opalanie to bardzo długotrwały proces. Co ciekawe, nie zawsze oznacza zbrązowienie skóry. Jest ono bowiem jedynie efektem ubocznym reakcji skóry na promienie UV. Organizm ludzki wykształcił skomplikowany system obronny, który pozwala nam radzić sobie z promieniami słonecznymi. Ładny koloryt skóry to skutek dwóch z czterech etapów opalania. Chodzi o końcowe fazy procesów zachodzących w naszej skórze – utlenianie znajdujących się już w skórze pigmentów i melanogezę, czyli proces budowy nowych ich pokładów.
Jeśli zależy ci na brązowej skórze, pamiętaj, że jeśli nie opalasz się regularnie, nie zdobędziesz pożądanej opalenizny w ciągu paru wizyt w solarium. Kilka odwiedzin „dzień po dniu” nie będzie mieć najmniejszego sensu, ponieważ „odpoczynek” skóry powinien trwać przynajmniej 48 godzin. Lepszym rozwiązaniem dla spóźnialskich będzie kilkuminutowe opalanie się w ciągu całego tygodnia lub nawet dwóch. Najlepszym wyjściem są jednak regularne seanse, trwające od jednego do dwóch miesięcy, które zagwarantują ci zdrową opaleniznę. Odpowiednią pigmentację uzyskasz dopiero po ok. 10 sesjach!
Kolejnym ważnym aspektem opalania jest dobór odpowiednich lamp, pasujących do rodzaju twojej skóry. Na początek warto zwrócić uwagę na to, jak wygląda salon, w którym mamy zamiar się opalać. Niestety, często zdarza się, że sprzęt sprzedawany jest salonom przez przypadkowych handlowców, oferujących używane maszyny nieznanego pochodzenia. Czasem nie warto kierować się radami nieprofesjonalnej obsługi, która twierdzi, że lampy, z których będziemy korzystać, nie mają dużej mocy, a więc lepiej będzie, jeśli zamiast na 5 minut, wejdziesz na 10…
Nie każdy wie, że urządzenia do opalania mają przynajmniej trzy kategorie mocy oraz możliwość ustawienia odpowiednich promieni UV. Jeśli masz zamiar wydać pieniądze na opaleniznę, warto poszukać takiego miejsca, w którym spotkasz odpowiednio wykwalifikowanych pracowników, którzy pomogą ci dobrać takie parametry, jakie będą odpowiadać twoim potrzebom. Ułatwieniem zarówno dla osoby obsługującej solarium, jak i klienta, któremu zależy na bezpiecznym opalaniu, jest urządzenie do pomiaru odporności skóry – SkinControl. To jednak dość innowacyjna, a zatem mało popularna metoda doboru odpowiedniej mocy i rodzaju promieni UV, z jakimi musi mierzyć się nasza skóra. Pozostaje nam jedynie zdrowy rozsądek, jakość maszyn oraz kompetencje pracowników salonu…
Co jeszcze możesz zrobić, aby mieć piękną opaleniznę na studniówce?
Przed wizytą zdobądź jak najwięcej informacji o twojej skórze – znajdź jej fototyp. Dbaj o nawilżenie, które wspomoże utrwalenie opalenizny. Przed samym opalaniem usuń makijaż i inne kosmetyki mogące odbarwić skórę. Sięgaj po preparaty przeznaczone dla osób korzystających z solarium. Wpłyną na przyspieszenie wytwarzania pigmentu przez organizm, ochronią skórę przed podrażnieniem i starzeniem się.
Alicja Milewska
Zobacz także:
Opalona skóra może i ładniej wygląda, ale blada jest o wiele zdrowsza…
Przesiadywanie w ciasnym, wilgotnym pomieszczeniu, gdzie temperatura dochodzi do 120 stopni Celsjusza, to ulubiony prozdrowotny zabieg mieszkańców Finlandii. Dowiedz się, jak korzystać z dobroczynnych właściwości sauny.