Jeśli marzysz o szybkiej karierze, powinnaś wziąć przykład z tej młodej kobiety. Pod warunkiem, że jest Ci wszystko jedno, co o Tobie mówią. Mandy Lamrini była do tej pory zupełnie anonimową postacią. Wystarczyło, że dodała kilka zdjęć na Facebooka, a dzisiaj mówi się o niej dosłownie na całym świecie. Wszystko dzięki bardzo odważnej (i lekkomyślnej?) decyzji o zgoleniu naturalnych brwi i zastąpieniu ich zupełnie sztucznymi.
Niemka nie miała zbyt wiele do usuwania, bo od lat i tak rysowała sobie brwi od nowa. Przesadna regulacja doprowadziła do tego, że naturalne owłosienie niemal zanikło. Niedawno doszła jednak do wniosku, że codzienne szkicowanie jest zbyt męczące. Ułatwiła sobie życie tatuując wymarzone brwi. Teraz, nawet gdyby chciała zmienić ich kształt, nie ma takiej możliwości. Chyba, że podda się zabiegowi usunięcia barwnika.
W Internecie zawrzało. Dla wielu Mandy to symbol bezguścia i głupoty. Czy zasłużyła na tak krytyczną ocenę?
fot. zrzut ekranu facebook.com/teufel80
Kiedy mieszkance Berlina znudziło się ich codzienne rysowanie - zdecydowała się na wytatuowane brwi
fot. zrzut ekranu facebook.com/teufel80
W trakcie zabiegu
fot. zrzut ekranu facebook.com/teufel80
Mandy 3 lata temu
fot. zrzut ekranu facebook.com/teufel80
Niemka rok temu
fot. zrzut ekranu facebook.com/teufel80
W wakacje br. Mandy zaczęła jeszcze bardziej eksperymentować z brwiami
fot. zrzut ekranu facebook.com/teufel80
I już po
fot. zrzut ekranu facebook.com/teufel80
Raz były bardzo delikatnie zarysowane...
fot. zrzut ekranu facebook.com/teufel80
...a kiedy indziej bardzo mocno!
fot. zrzut ekranu facebook.com/teufel80
Rzeczywiście wygląda aż tak źle?