Objętościowe modelowanie twarzy

Każda kobieta chciałaby wyglądać jak modelka z reklamy na stronach ekskluzywnego magazynu o urodzie. Niestety, natura bywa przekorna i czasami nasza twarz wydaje się być zbyt płaska, policzki za słabo zaakcentowane, a „dolina łez” oszpecająca. Wtedy, jeśli nie pomagają nawet makijażowe triki, z pomocą przychodzi medycyna estetyczna. Nie powinniśmy się jej obawiać, w dobie rozkwitu nauki jest bezpieczną metodą na poprawę nie tylko wyglądu, ale i samooceny.

Komu poleca się zabieg modelowania twarzy?

• Kobietom o płaskiej lub nieproporcjonalnej twarzy;

• Paniom, które chciałyby podkreślić policzki;

• Dziewczynom z tzw. doliną łez, czyli zagłębieniem biegnącym od wewnętrznego kącika oka ukośnie przez policzek;

• Kobietom, którym zaczyna wiotczeć skóra albo które po diecie mają wychudzoną buzię;

• Tym, których problemem są zapadnięte oczy.

Na czym polega zabieg?

Zabieg bazuje na zastosowaniu kwasu hialuronowego o dużej gęstości, który przyjmuje formę elastycznego, żelowego implantu. Jest to bardzo bezpieczny związek chemiczny, ponieważ występuje naturalnie w naszej skórze, więc nie powoduje alergii. W młodej skórze (u dzieci i nastolatek) jest go bardzo dużo, dlatego jest ona sprężysta i dobrze nawilżona. Z wiekiem, niestety, go tracimy. Stąd utrata jędrności i pojawianie się zmarszczek.

Lekarz, który przeprowadza zabieg, zaznacza na skórze miejsca, gdzie poda kwas. Stosuje znieczulenie miejscowe (lignokainę z adrenaliną lub maść Emla ). Następnie wtłacza kwas głęboko pod skórę - albo poprzez zastrzyk, albo przez kaniulę wprowadzoną w nacięcie lub od wewnętrznej strony górnej wargi. Najbezpieczniejszy wydaje się drugi sposób (mimo konieczności wykonania 2-milimetrowego nacięcia), ponieważ nie uszkadza naczyń i nerwów. W przypadku zastrzyku lekarz ma mniejsze pole działania, a prawdopodobieństwo wylewów podskórnych rośnie.

Kiedy widać efekty?

Mamy dobrą wiadomość dla niecierpliwych - efekty widać od razu - skóra jest bardziej napięta i jędrna. Znika dolina łez. Niestety, przez jakieś 14 dni utrzymuje się jeszcze pewna nadwrażliwość i bolesność.

Uwaga: Przez pierwsze dni po zabiegu nie należy spać na brzuchu, aby preparat się nie przemieścił. Trzeba również zrezygnować z solarium i sauny oraz chronić się przed przeziębieniem. (Wysokie i niskie temperatury źle wpływają na preparat w skórze).

Zabieg trwa około 40 minut, jest dość kosztowny - około 2,5 tysiąca złotych za każdy policzek, a efekt utrzymuje się przez 2 lata.

Przeciwwskazania:

• choroby autoimmunologiczne;

• ciąża;

• karmienie piersią;

• uczulenie na kwas hialuronowy albo substancje stosowane do znieczulenia;

• cukrzyca.

Jakie efekty uboczne mogą wystąpić?

Mogą pojawić się krwiaki i lekki obrzęk albo bolesna grudka. Czasami po zabiegu może okazać się, ze pojawia się asymetria. Na szczęście, zabieg można poprawiać poprzez dodanie kwasu. Jeżeli kompletnie się sobie nie podobamy „w nowych policzkach”, stosuje się hialuronidazę, czyli enzym rozkładający kwas hialuronowy. Zabieg można poprawić poprzez dostrzykiwanie preparatu co około 3 miesiące.

Ważne pytanie od Czytelniczki:

„Kilka lat temu zrobiłam sobie kilka zastrzyków z botoksu. Jestem bardzo zadowolona z efektów i teraz, gdy usłyszałam o modelowaniu twarzy kwasem hialuronowym, także chciałabym spróbować. Mąż zaproponował, że zafunduje mi zabieg z okazji urodzin. Bardzo się ucieszyłam, bo wraz z wiekiem moja twarz wiotczeje, a skóra traci jędrność. Obawiam się jednak, czy mogę poddać się zabiegowi po tych zastrzykach. Hanna, 44 lata”.

Odpowiedz lekarza specjalisty dermatologii estetycznej:

Może pani poddać się zabiegowi, ale proszę uprzedzić osobę, która go wykona, że kilka lat temu podawany był botoks. Podkreślam jednak, że wybór gabinetu jest bardzo ważny, a zabieg wykonywać może wyłącznie lekarz.