Przesiadywanie w ciasnym, wilgotnym pomieszczeniu, gdzie temperatura dochodzi do 120 stopni Celsjusza to ulubiony, prozdrowotny zabieg mieszkańców Finlandii. Sauna ma też wielu zwolenników w naszym kraju. Dowiedz się, jak z jej dobroczynnych właściwości może korzystać… twoja uroda.
Po pierwsze: zdrowie…
Sauna kochana jest przez Finów za kameralną atmosferę pełną nagości, nieoceniony wpływ na odporność organizmu oraz przyjemne ciepełko, którego brak w ich strefie klimatycznej nawet w letnie miesiące. Kąpiel parowa działa kompleksowo na całe ciało. Hartuje, pobudza do działania, przyspiesza akcję serca i zmniejsza napięcie mięśni. Polecana jest dla osób cierpiących na bóle kręgosłupa oraz astmę oskrzelową. Pobyt w łaźni można urozmaicić, dodając do wody olejki eteryczne (esencja sosnowa lub eukaliptusowa złagodzi objawy przeziębienia i udrożni drogi oddechowe). Sauna nie jest jednak przeznaczona dla wszystkich. Używanie jej odradza się osobom o słabym sercu, chorym na padaczkę oraz z problemami skórnymi, gdyż może nasilić objawy chorób.
Sauna a uroda
Kąpiel w saunie przyspiesza przemianę materii, co sprzyja odchudzaniu. Wiele pań wierzy, że od samej wizyty w łaźni ubędzie im kilogramów. To oczywiście mit, ponieważ niższa waga po zabiegu to efekt utraty potu, a nie zbędnego tłuszczyku. Para pobudza także czynności związane z wydalaniem ze skóry toksyn. Odblokowują się gruczoły łojowe, a cera staje się gładka i zaróżowiona, ponieważ rozszerzają się naczynia krwionośne. Stroń od sauny, jeżeli masz tendencję do pekających naczynek. Po wyjściu z kabiny wskazane jest uzupełnienie wydalonych płynów. Wypicie dwóch szklanek wody mineralnej czy soku nawodni organizm i nawilży skórę.
Jeśli przy okazji spędzania czasu w saunie chcesz o siebie zadbać, przygotuj ciało zawczasu. Dobrym pomysłem jest wykonanie delikatnego peelingu, najlepiej enzymatycznego, przed wejściem do łaźni. Wygładzona skóra lepiej się „otworzy” w czasie kąpieli parowej, zaś po niej doskonale wchłonie składniki odżywcze zawarte w kremach. Sauna przyszykuje też twarz do mechanicznego oczyszczania z wągrów (rób to jednak wyłącznie za pomocą specjalnego narzędzia, zwanego łyżeczką Unny). Podobne efekty osiągniesz, nakładając maseczkę na twarz podczas ciepłej kąpieli we własnej wannie, w domowym zaciszu lub urządzając sobie ziołową „parówkę” z wrzątku, z dodatkiem suszonej pokrzywy czy kwiatów nagietka.
Martyna Adamska