Exclusive: Chcę mieć gigantyczne piersi

Malwina zdecydowała się na sztuczny biust. Zawsze marzyła o ogromnych implantach.
Exclusive: Chcę mieć gigantyczne piersi
08.08.2015

Współczesne kobiety niemal wszystko chcą mieć duże. Nie licząc oczywiście brzucha. Wśród mało inwazyjnych zabiegów kosmetycznych prym wiedzie powiększanie ust, a w rankingu operacji plastycznych – powiększanie piersi. Pacjentki mimo wszystko starają się zachować zdrowy umiar. Kiedy przychodzi co do czego i muszą wskazać ich wymarzoną wielkość, najczęściej pada sformułowanie, że „powinny wyglądać naturalnie”. Mało która przyzna, że interesuje ją sztuczność.

Malwina nie udaje fałszywej skromności i przyznaje się do tego, że biust, jaki zawsze chciała mieć, wcale nie musi wyglądać jak ten stworzony przez naturę. Na jednym z forów dyskusyjnych poświęconych chirurgii plastycznej szukała informacji na temat operacyjnego powiększania piersi oraz pojemnościach implantów. Interesowały ją wyłącznie te największe. Właśnie w ten sposób nawiązałyśmy z nią kontakt.

W rozmowie z nami zdradza, skąd taki pomysł i czy nie obawia się, że po zabiegu niektórzy będą na nią krzywo patrzeć. Wychodzi jednak na to, że ostateczny efekt jest dla niej ważniejszy, niż widzimisię postronnych obserwatorów. Już zdecydowała, że to zrobi.

bra vogue

Nie boisz się, że z tak dużym biustem (Malwina planuje miseczkę G/H) będziesz zwracała na siebie uwagę bardzo specyficznych mężczyzn?

Nie dam sobie wmówić, że od tego czasu będę tylko chodzącymi piersiami. Mam swój rozum, jestem po studiach, pracuję, mam przyjaciół, hobby. Nie jestem pustakiem, który rekompensuje sobie inne braki implantami. Na pewno nie zwiążę się z nikim, kto będzie widział tylko zawartość mojego stanika. Zresztą, za kilka miesięcy się o tym przekonam. (Naszej rozmówczyni za 2 tygodnie zostaną wszczepione protezy, do których lekarz będzie wstrzykiwał coraz więcej soli fizjologicznej, aby rozciągnąć skórę. Włożenie stałych implantów to kwestia 2-3 miesięcy).

bra vogue

Papilot.pl: Dlaczego akurat operacja piersi?

Malwina: Moją idolką od wczesnego dzieciństwa była Pamela Anderson. A tak zupełnie serio, uważam, że to największa kobieca broń. Możemy się zarzekać, że nie są najważniejsze, a faceci mogą udawać, że ich nie interesują, ale prawda jest taka, że biust rządzi światem. Jeśli masz ładne piersi, to od razu zyskujesz kilka punktów. Jeśli nie – wszyscy zaczynają wątpić w twoją kobiecość, nazywają cię deską i tak dalej. Ja chcę mieć czym oddychać.

Natura ci tego nie dała?

To nie jest tak, że zostałam zupełnie pozbawiona piersi. Mój naturalny biust to miseczka w okolicach C, czyli nie najmniejszy. I właśnie dlatego zdecydowałam się na jeszcze większy. Gdybym nie miała na klatce piersiowej kompletnie niczego, to na pewno nie marzyłabym o tak dużym rozmiarze. 

C to dla ciebie za mało?

Obiektywnie to nie jest zła wielkość, ale mam w głowie inny ideał piękna. Chcę mu dorównać i sprawić sobie znacznie większe piersi. Przede wszystkim dla własnego komfortu życia. Nie mam zamiaru przepraszać za to, że jestem kobietą i chcę to dobitnie pokazać.

bra vogue

Mówisz o komforcie, ale życie z ogromnymi piersiami chyba wcale nie jest takie bezproblemowe...

Zdaję sobie sprawę z tego, że piersi będą duże, a równocześnie ciężkie. Nie jestem jednak kaleką z chorym kręgosłupem, żeby nie dać temu rady. Nie obawiam się ani ciężaru, ani tego, że nie będę miała się w co ubrać. Lubię ręczne robótki, często sama modyfikuję swoje ubrania, więc na to na pewno nie będę narzekała. Duże biustonosze są normalnie w sprzedaży, a resztę się jakoś dopasuje.

A co z postrzeganiem przez innych. Nienaturalnie wielkie piersi na pewno wzbudzą zainteresowanie.

Kompletnie się tym nie przejmuję, a nawet się z tego cieszę. Przecież właśnie o to mi chodzi. Nie jestem cichą myszką, która przeprasza za to, że żyje. Jestem pewna siebie i na pewno dam sobie radę z dziwnymi spojrzeniami i komentarzami. Najważniejsze jest to, że po operacji stanę przed lustrem i będę mogła sama do siebie powiedzieć, że dałam radę, zrobiłam to i jest naprawdę dobrze.

Nie bierzesz pod uwagę ewentualnych komplikacji?

Problemy mogą się pojawić nawet w czasie nakładania maseczki na twarz, więc nie przesadzajmy. Od dawna szukam lekarza, który zna się na rzeczy i właśnie kogoś takiego znalazłam.

bra vogue

Czyli w ogóle o tym nie myślisz. A chyba powinnaś, skoro kilka-kilkanaście procent operacji plastycznych kończy się mniejszymi lub większymi powikłaniami...

Nie dam się zastraszyć. Znam kobiety, które poprawiały sobie wiele różnych rzeczy i żadna tego nie żałuje. Nie wierzę, że operacja w renomowanej klinice przeprowadzona przez wybitnego specjalistę może się dla mnie źle skończyć. To już nie są czasy, że szłaś na lifting, a wracałaś nogami do przodu. Medycyna poszła do przodu, wcześniej wykonuje się mnóstwo badań, na sali operacyjnej jest kilku lekarzy, anestezjolog, jest zapas krwi. Akurat o swoje bezpieczeństwo jestem spokojna.

Nie możesz jednak przewidzieć, jak zareaguje twoje ciało. To ogromna ingerencja, a w tym przypadku wręcz dosłownie.

Rozmiar implantu nie ma aż takiego znaczenia, jak się niektórym wydaje. Jestem po pierwszej konsultacji i to nie jest tak, że położę się na stole i od razu włożą mi wymarzone piersi. Najpierw będę chodziła z napełnianymi solą fizjologiczną protezami, żeby rozciągnąć skórę. Kiedy będzie odpowiednio dużo miejsca, wtedy będzie czas na nowy biust.

Chwaliłaś się komuś z rodziny swoimi planami?

Rodzice wiedzą o moich zamiarach, chociaż ich zdaniem szkoda na to pieniędzy. Nie powiedziałam im dokładnie, jak duże mają to być piersi.

bra vogue

Czyżbyś obawiała się tego, że uznają je za zbyt duże, wręcz karykaturalne?

Nie wiem, po prostu nie wtajemniczam ich we wszystko, żeby ich nie denerwować. Wiedzą, że piersi będą większe i to wystarczy.

A co na to twój partner?

Aktualnie jestem szczęśliwą singielką, więc żaden facet nie ma wpływu na moją decyzję i plany. Operację robię tylko i wyłącznie dla siebie. Mam nadzieję, że kiedyś ktoś będzie mógł się nimi cieszyć razem ze mną, ale to odległa kwestia.

 

Polecane wideo

Komentarze (20)
Ocena: 4.8 / 5
Anonim (Ocena: 5) 12.08.2015 18:18
Co za moda nastala, ze kobiety Teraz chca wygladac jak dziw*i z pornosow. A fuj!
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 09.08.2015 20:43
chora psychicznie osoba i chce zostac gwiazda porno pewno
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 09.08.2015 17:17
Powodzenia. Ją mam naturalne 75 F:( myślę o zmniejszeniu ale narazie karmie dziecko więc muszę czekać.
odpowiedz
Kicia (Ocena: 5) 09.08.2015 12:57
Ja mialam operacje piersi w wieku 18lat,teraz mam 19 i jestem zadowolona bo z rozmiaru 65A mam 65G,przy wadze 41kg i wzrosie 169cm,nie mam problemow z kregoslupem bo implantow wogole nie czuc a piersi wygladaja tak ladnie ze kazdy sie oglada,nawet dziewczyny hehe :) warto zrobic piersi ale po urodzeniu dziecka tak jak ja,bo pozniej obwisna po karmieniu i dupa :) bol byl nie do zniesienia przez 2tygodnie ale bylo warto :)
zobacz odpowiedzi (2)
Anonim (Ocena: 5) 09.08.2015 11:18
to ja mam problemy z kregoslupem od D! powodzenia :)
odpowiedz

Polecane dla Ciebie