Jest piękną, zadbaną i ambitną 44-latką. Powinna być wzorem do naśladowania i inspiracją, a w jednej chwili stała się pośmiewiskiem dla milionów internautów. Dojrzała blogerka trafiła na czołówki mediów z całego świata i przedstawiono ją w niezbyt korzystnym świetle. Z dnia na dzień stała się symbolem przewrażliwienia na swoim punkcie i braku umiaru.
AJ Weir z Wielkiej Brytanii publicznie przyznała się do drobnej operacji plastycznej, o której istnieniu większość z nas nie miało pojęcia. Atrakcyjna mama wydała równowartość kilku tysięcy złotych, żeby spełnić swoje dziecięce marzenie - stać się właścicielką… dołeczków w policzkach. Inspiracją był dla niej 11-letni syn, który może się pochwalić naturalnymi zagłębieniami na twarzy.
To nie był jej pierwszy zabieg…
Zobacz również: Czasami operacja plastyczna jest konieczna. Zobacz, jak wyglądają PO korekcie odstających uszu!
źródło: Instagram (instagram.com/fortyfiedbeauty)
44-letnia blogerka kilka lat temu zdecydowała się powiększyć piersi. Miseczkę A zamieniła na D. W pogoni za idealnym wyglądem jest gotowa na znacznie więcej. Kolejnym etapem były wspomniane dziurki w policzkach.
- Od dzieciństwa marzyłam, żeby mieć dołeczki w policzkach. Nie wiem skąd to się wzięło, ale uważam, że wtedy twarz wygląda bardziej słodko. Kiedy widzę kogoś z takimi zagłębieniami, to nie mogę się powstrzymać i chcę włożyć tam palec. Uwielbiam dołeczki - wyznaje w rozmowie z mediami.
Do działania zmobilizował ją syn, który otrzymał ten dar od losu. Ona musiała za to zapłacić.
Zobacz również: WIELKI TEST PIĘKNA: Sprawdź, czy masz idealną twarz, piersi, talię, uda...
źródło: Instagram (instagram.com/fortyfiedbeauty)
Jak wyznaje AJ Weir, o operacji myślała już od 10 lat. Wtedy jednak nie oferowano takiej procedury. Dopiero 2-3 lata temu odnalazła chirurga z USA, który specjalizuje się w modelowaniu dołeczków. Zabieg nie był jednak dostępny w jej ojczyźnie. Po powiększeniu piersi zwierzyła się ze swojego marzenia chirurgowi i ten zdecydował się spróbować.
Istniało ryzyko, że efekty nie będą długo widoczne, a na twarzy pozostaną nieestetyczne blizny. Na szczęście nic złego się nie wydarzyło. 44-latka przyznaje, że to dziwna zachcianka, ale nie żałuje wydanych pieniędzy.
Widać różnicę?
Zobacz również: Masz dołeczki w policzku? Będziesz zdziwiona, co oznaczają
źródło: Instagram (instagram.com/fortyfiedbeauty)
AJ marzyła o dołeczkach od czasów dzieciństwa. Wreszcie je posiada.
źródło: Instagram (instagram.com/fortyfiedbeauty)
Czy efekt wart był ryzyka i wydanych pieniędzy?