7 przedmiotów codziennego użytku, których NIE MOŻESZ nikomu pożyczać (To się źle skończy!)

Możesz przypłacić to zdrowiem, a nawet życiem.
7 przedmiotów codziennego użytku, których NIE MOŻESZ nikomu pożyczać (To się źle skończy!)
fot. unsplash.com
21.11.2015

Od zawsze jesteśmy uczone tego, że należy się dzielić. Jeśli posiadasz coś, co może się przydać także komuś innemu – nie bądź samolubna. Nic na tym nie stracisz, a zyskasz sympatię. Brzmi bardzo szlachetnie i w większości przypadków popłaca, ale istnieją także sytuacje, kiedy może Ci to wręcz zaszkodzić. Osobie korzystającej z pomocy także, nawet jeśli miałaś wyłącznie dobre zamiary.

Dla większości z nas sprawa jest jasna, ale niektórym trzeba o tym przypomnieć. Skoro ryzykowne może być picie z jednej butelki lub szklanki, równie niebezpieczne może okazać się wspólne korzystanie z innych przedmiotów, które mają bezpośredni kontakt z naszym ciałem. W tym szczególnym przypadku warto wziąć sobie do serca zasadę ograniczonego zaufania, by później nie żałować.

Udostępnianie innym tych rzeczy może się zakończyć w najlepszym wypadku drobną infekcją, a w najgorszym - nawet ciężką chorobą i śmiercią – ostrzega BuzzFeed. Chyba nie warto?

czego nie pożyczać

fot. unsplash.com

KOSTKA MYDŁA

Czasami zdarza się, że korzystacie z tego samego mydła w czasie wspólnego wypadu na basen albo ktoś odwiedza Cię w domu i sięga po nie do mydelniczki przy umywalce. Wydaje się, że nie ma w tym nic groźnego, bo kosmetyk ten ma na celu oczyszczenie dłoni, a nie rozprzestrzenianie chorób. Efekty bywają jednak różne i nawet na antybakteryjnym mydle gromadzą się szkodliwe bakterie i wirusy. Zwłaszcza, jeśli kostka spoczywa w wilgotnej i brudnej mydelniczce. W najlepszym wypadku może się to skończyć grypą żołądkową, ale niewykluczone są groźniejsze zakażenia.

czego nie pożyczać

fot. pexels.com

RĘCZNIK

Pozostajemy w łazience i bierzemy pod lupę niepozorny kawałek chłonnego materiału. Na pierwszy rzut oka nic nam nie grozi, ale taka bezmyślność może nas sporo kosztować. Nawet jeśli udostępniamy swój ręcznik znanej i wizualnie czystej osobie, nasza skóra narażona jest na niebezpieczeństwo. Wilgotny materiał to doskonałe podłoże dla infekcji grzybiczych, trądziku, a nawet zapalenia spojówek.

czego nie pożyczać

fot. pixabay.com

GOLARKA

Brzmi niebezpiecznie i każdy rozsądny człowiek powinien mieć tego świadomość. Niestety, czasami życzliwość okazuje się silniejsza od zdrowego rozsądku. Nie od dziś wiadomo, że wiele szkodliwych bakterii i wirusów rozwija się na naszej skórze i nigdy nie możemy mieć pewności, co znajduje się na ostrzach maszynki. Tym bardziej nie wie tego osoba postronna korzystająca z naszej golarki. Choroby dermatologiczne to najmniejszy problem w tym przypadku. Możliwe jest także (poprzez kontakt z krwią) zarażenie się wirusowym zapaleniem wątroby, a nawet wirusem HIV.

czego nie pożyczać

fot. pixabay.com

PĘSETA

O ile mydło, ręcznik czy golarkę można zrozumieć, tak ten niepozorny przyrząd teoretycznie nie pasuje do tej listy. Pęseta nie ma aż tak bezpośredniego kontaktu ze skórą, a tym bardziej z krwią. Czyżby? Lekarze nie mają wątpliwości, że to kolejny przedmiot, którym absolutnie nie powinniśmy się dzielić. Tylko przypomnij sobie, ile razy w czasie regulacji brwi musiałaś przebijać się przez powierzchnię naskórka, a po usunięciu włosa pojawiło się drobne krwawienie. To najlepszy sposób na to, aby zarazić się wirusowym zapaleniem wątroby typu C, a także wirusem HIV.

czego nie pożyczać

fot. pixabay.com

KOSMETYKI W SŁOICZKU

Krem, błyszczyk, wazelina – typ specyfiku nie ma większego znaczenia. Liczy się jego opakowanie. Każde włożenie palca do środka to przeniesienie kolejnych bakterii, które rozmnażają się w środku. Co za tym idzie, korzystanie z kosmetyków należących do kogoś innego oznacza smarowanie się zgromadzonymi przez niego zarazkami. W ten sposób możesz się zarazić paciorkowcami lub gronkowcami, które wywołują m.in. trądzik czy zapalenie mieszków włosowych.

czego nie pożyczać

fot. pixabay.com

DEZODORANT W KULCE

Kolejny specyfik, który ma bezpośredni kontakt z naszym ciałem. Nawet jeśli korzystasz z niego po dokładnym umyciu, na powierzchni skóry i tak pozostają bakterie. Te przechodzą na kulkę i jeśli pożyczysz dezodorant komuś innemu, bez problemu przeniosą się na niego. Ryzyko zakażenia jest znacznie mniejsze w przypadku antybakteryjnych antyperspirantów, ale niektóre kosmetyki tego typu to tylko pachnąca maź bez tego typu zabezpieczenia. Na nich zarazki mogą się swobodnie rozwijać.

czego nie pożyczać

fot. pixabay.com

POMADKA

Czasami lepiej zacisnąć zęby i przeżyć dzień z bezbarwnymi lub wysuszonymi wargami, niż narażać się na takie niebezpieczeństwo. Pożyczanie tego typu specyfików jest absolutnie zakazane. Nawet jeśli na ustach nie są widoczne drobne rany, wirus opryszczki i tak swobodnie się rozprzestrzenia.

Polecane wideo

Komentarze (10)
Ocena: 4.3 / 5
gość (Ocena: 5) 09.04.2022 15:40
Przede wszystkim nie powinno się pożyczać torebki damskiej, ponieważ jak koleżanka ją odda to będzie brudna.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 1) 25.11.2015 01:06
jezu, ale przecież to wszystko jest oczywiste.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 21.11.2015 23:32
Yyyyyy..... ja co najwyżej mogę się zgodzić w kwestii golarki (chociaż to i tak trochę naciągane...), ale reszta to zwyczajna paranoja
odpowiedz
Anna (Ocena: 5) 21.11.2015 20:34
"Pęseta (...)to najlepszy sposób na to, aby zarazić się wirusowym zapaleniem wątroby typu C, a także wirusem HIV" - wow, a ja głupia myślałam, że najłatwiej złapać hiv przez seks, a nie przez regulację brwi!
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 2) 21.11.2015 19:55
A szczoteczka do zębów gdzie?
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie